
poniedziałek, 19 czerwca 2023
Lato przyszło!
Lato przyszło! Spójrz dokoła,
jak się cieszy brać wesoła,
jak akacji kwiat rozkwita,
jak wakacje młodzież wita!
Na obozy brać wyruszy,
na kolonie brać pojedzie.
Tam odpocznie w leśnej głuszy,
tam jej lato nie zawiedzie.
A my, dwoje, starsi w latach,
położymy się na łące
i skąpani w barwnych kwiatach
chwytać będziem letnie słońce...
Gliwice 21.06.2012 r.
wtorek, 13 czerwca 2023
Granice
na granicy drogi
leśnego kręgu drzewostanu
spaceruje
zielonooka wiosna
na granicy czasu
słonecznego kręgu promieni
rozkwita
wielobarwna tęcza
na granicy prędkości
oszałamiającego ryku silników
czai się
bladolica śmierć
na granicy bezmyślności
rozumnych istot ludzkich
krąży
krótkowzroczna głupota
na granicy inteligencji
prawdziwego bytu człowieczeństwa
przechadza się
powściągliwa mądrość
na granicy uczuć
radosnego splotu serc
tańczy
krasnolica miłość
na granicy słowa
piórem weny pisanego
pląsa
uduchowiona poezja
nad granicą granic
kosmicznej strefy nieskończoności
przelatuje
geniusz tworzenia Wszechświata
Gliwice 30.03.2007 r.
środa, 7 czerwca 2023
Gdzieś…
Gdzieś
za zielonym skwerem,
za stawem srebrnobiałym
toczą się
ciche dysputy;
wiolonczel w tonach szarości,
skrzypiec jak kasztan rudawych
i par miłością osnutych…
Dźwięk romantycznej nuty...
W
krainie marzycieli,
fantastów z lat przeszłości
wraca
niejedno wspomnienie:
wiolonczel tony smutnawe,
skrzypiec cygańskie romanse
i słów melodyjne brzmienie…
Par zakochanych cienie...
I tu
w krainie baśni…
cudowny czas mnie czeka:
lampa
i czar Aladyna,
i sny, co spłyną jak rzeka;
bo tutaj – od dzisiaj właśnie
mych snów się źródło zaczyna…
Snów wymarzonych… Drina.*
Gliwice 09.10.2007 r.
* Prawy dopływ Sawy, wijący się przez Bałkany
W
krainie marzycieli,
fantastów z lat przeszłości
wraca
niejedno wspomnienie:
wiolonczel tony smutnawe,
skrzypiec cygańskie romanse
i słów melodyjne brzmienie…
Par zakochanych cienie...
I tu
w krainie baśni…
cudowny czas mnie czeka:
lampa
i czar Aladyna,
i sny, co spłyną jak rzeka;
bo tutaj – od dzisiaj właśnie
mych snów się źródło zaczyna…
Snów wymarzonych… Drina.*
Gliwice 09.10.2007 r.
* Prawy dopływ Sawy, wijący się przez Bałkany
niedziela, 4 czerwca 2023
Nowy szlak
Gdy pogubiłam się wśród ludzi,
Nikt mi nie pomógł!... Tylko ty!
Twa przyjaźń wiarę we mnie budzi,
Że świat do końca nie jest zły!
Choć wiara w przyjaźń pozostała,
Już nie zaufam innym tak.
W tobie - nadzieja moja cała;
Wytycz więc dla mnie nowy szlak!
Poprowadź nową ścieżką życia,
Nową mi drogę życia wskaż!
Skoro nic nie masz do ukrycia...
Wskaż szlak najlepszy jaki znasz!
Gliwice 29.03.2007 r.
czwartek, 1 czerwca 2023
Zioła i kwiaty
Zapachy, jak woal mgiełki
płyną nad łąkami
od ziół i od kwiatów
(banków aromatów).
Słonecznik, co stoi w rzędzie
wśród innych słoneczników,
kusi tylko ziarnem
ukrytym w koszyku.
A słońce, co jak słonecznik
błyszczy i rozkwita,
ponad chmur piórami
ziół zapachy wita.
I Bóg (ponoć tak wszechmocny)
podziwia z wysoka
ziemskie aromaty
(nie ma ich w obłokach).
A zioła, co aromatem
Stwórcę zachwycają,
aż po samo niebo
zapachem strzelają.
Gdy wieczór (wciąż zgodny z porą)
otwarł wrota nocy -
i zioła, i kwiaty
skryły aromaty.
* * *
A jutro, jak zwykle z rana
mgiełka aromatów
popłynie pod niebo
od ziół i od kwiatów...
Gliwice 18.07.2007 r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)