piątek, 23 grudnia 2022

Kolędałka


 Anioły już
 z Betlejem niosą wieść,
 że rodzi się Dziecina, że czas jej oddać cześć...
 Anioły już
 w stajenki pędzą drzwi,
 i widzą, że Dziecina na sianku goła śpi...

 Śpiewajcie Jej Anieli,
 śpiewajcie wszyscy wraz...
 niech Dziecię się weseli,
 jak każdy spośród nas...

 Śpiewajcie Jej Anieli
 i głoście dobre dni...
 niech Dziecię się weseli,
 a razem z nim i my...

 Anioły już
 na skrzydłach niosą koc,
 by ogrzać nim Dziecinę w grudniową, mroźną noc...
 Anioły już
 kolędy niosą ton,
 by Jezus spał spokojnie, nim zabrzmi pierwszy dzwon...

 Śpiewajcie Mu Anieli,
 śpiewajcie wszyscy wraz,
 niech Dziecię się weseli,
 jak rad jest każdy z nas...

 Śpiewajcie Mu Anieli,
 i głoście dobre dni...
 niech Dziecię się weseli,
 a razem z nim i my...

 Anioły już
 choinką zdobią kąt
 i życzą nam pospołu: Wesołych, Dobrych Świąt...
 Anioły już
 świąteczne wieszczą dnie...
 więc siądźmy wraz do stołu, opłatkiem dzielmy się...

 Śpiewajcie nam Anieli,
 śpiewajcie wszyscy wraz,
 niech każdy się weseli,
 w świątecznej aury czas...

 Śpiewajcie nam Anieli
 i głoście dobre dni,
 niech każdy się weseli,
 toć Bóg wszedł w nasze drzwi...


Gliwice 24.12.2009 r.

niedziela, 11 grudnia 2022

Czy to już zima?


Pierzaste płatki z chmur spadają,
wietrzyk je wplata w skośny ścieg,
a tuż spod okna dobiegają
głosy mych dzieci: – Mamo! Śnieg!

Pod białą kołdrą plac już cały
i na balkonach biały puch!
Czy to już zima? Patrz! – Las biały!
Może by sanki puścić w ruch?...


Gliwice 12.11.2007 r.

poniedziałek, 5 grudnia 2022

środa, 23 listopada 2022

Do jesieni


 O jesieni, jesieni,
 wiatr na rękach cię nosi,
 deszcz w ramionach cię tuli,
 mgła twój welon unosi...
 a ty płaczesz, dziewczyno,
 i rozpaczasz (bez mała),
 jakby czas twój już minął,
 jakbyś odejść już miała...

 Nie odejdziesz, jesieni,
 i nie znikniesz mi cała...
 bo namiastka promieni
 jeszcze w astrach została;
 i w wazonie się mieni
 i na płótnie w sztalugach;
 będzie na co popatrzeć;
 zima będzie dość długa...

 Nim odejdziesz wśród cieni
 i nim znikniesz mi cała -
 zatańcz walca, jesieni,
 i zapomnij już, mała,
 żeś wśród resztek promieni
 tak żałośnie płakała...

             *  *  *

 Więc już nie płacz i nie łkaj, jesieni,
 kiedy nagle cię grudzień obudzi,
 bo choć miejsce pobytu ci zmieni,
 ty jak echo powrócisz do ludzi...

 Z wiewióreczką kojarzyć się będziesz,
 z tym kasztanem, co spadł mi pod nogi,
 i z piosenką, co ściga mnie wszędzie,
 bo ją śpiewał ktoś bliski i drogi...


 Gliwice 16.11.2009 r.

niedziela, 20 listopada 2022

Jak w treści snu...


choć nie wiem
jak to się stało
na jawie
dział się mój sen
kroplami
niebo kapało
i mgieł
się unosił tren

a my w tym pejzażu
oboje
w jesiennej melodii dżdżu
objęci
parku spokojem
zbieraliśmy
liście bzu



Gliwice 19.10.2011 r.

poniedziałek, 14 listopada 2022

Wiatr jesienny


jak diabeł kosmaty wieje wiatr zachodni
mijając kominy nad miastem rozległym
i liście zgrabuje ten sprawny ogrodnik
by zdążyć przed zimą. a w tym jest on biegły

popędzi te liście za domy za płoty
i wciśnie je w kopkę w ogrodzie zastygłym
gdzie kłócą się ciągle o zdobycz dwa koty
a koncert swój ptasi prowadzą dwa szczygły
 
pod wieczór wiatr zelżał i usnął jak dziecię
schowane pod kołdrą w łóżeczku u siebie
a nocka już czerni swe brwi we wszechświecie
i lampy gwiaździste zapala na niebie


Gliwice 15.10.2021 r .

piątek, 11 listopada 2022

Jesienny wieczór


 Tak szaro dzisiaj...
 zlały się barwy
 smutne i kobiece...

 tu i ówdzie
 niewielkie świece
 próbują dodać blasku
 i smutkom i barwom kobiecym...

 a wieczór
 się przechadza
 wśród mgieł i ciemnych ulic
 i słucha jak księżyc z chmurami
 rozprawia o jutrze...

że świtem
z porannym słońcem...
kolorów znów przysporzy
i każda barwa z osobna -
kobieca będzie i radosna...


 Gliwice 21.09.2007 r.

poniedziałek, 7 listopada 2022

Synowie jesieni


Poza nami wrzesień już!
Moczył liście wiotkich brzóz,
jak grzebieniem czesał wiatrem ogon kota,
a gdy ścigał się z ptakami -
błądził między gałęziami,
bo mu drogę zasłaniała smętna słota.

A październik? - Ten był as!
Złocił liści cały las,
babie lato z pajączkami tkał po płotach,
a gdy w płocie pędzel znalazł -
wnet ku grzybom pognał malarz
i ozdobił kapelusze barwą złota.

Listopada nadszedł czas!
Smutny miesiąc (z mgłami wraz),
przez aleje pośród krzyży spaceruje,
a gdy hasło rzuci jesień -
zwoła braci swych po lesie
i odejdzie... miejsca zimie ustępując.


Gliwice 31.10.2008 r .

piątek, 4 listopada 2022

O jesieni, jesieni!


O jesieni, jesieni,
spójrz, jak brzózka płacze,
jak sosna maleńka
zanosi się szlochem...

boś trochę za smutna
i za zimna trochę,
a one by chciały inaczej:

żebyś ich gałązek
wiatrem nie targała,
mgłą nie cięła siną,
nie smagała deszczem,

ale ciepłym słonkiem
pieściła i grzała,
zanim mróz i zima
pochwycą je w kleszcze...


Gliwice 08.10.2009 r.

sobota, 29 października 2022

Ja w obłokach bujam stale


Ja w obłokach bujam stale
a na ziemię wracam z żalem
bo mi weny na niej brak
lepszy więc podniebny szlak

tam z aniołem mym rozmawiam
tam modlitwy swe odmawiam
a i z Bogiem czasem gwarzę
choć mi wiary nie dał w darze

Lecz na Boga! - ufać muszę
że nie diabłu oddam duszę
gdy w Zaświaty przyjdzie iść
wszak już więdnę niczym liść


Gliwice 04.01.2012 r .

środa, 26 października 2022

Nić babiego lata


bielutka niteczka - jak ważka skrzydlata
nad polem nad rzeczką i nad łąką lata

osiadła zmęczona na łące na sianie
jak teraz się ona do lasu dostanie?

wiaterek zawieje i w las ją pochwyci
tam drzewa odzieje i bielą zachwyci

i chaszcze ozdobi gdy biel im przyniesie
tak pięknie się zrobi nim przyjdzie tu jesień

wiaterek niteczkę unosi i głaszcze
bo tną ją troszeczkę gałęzie i chaszcze

więc w dęby ją niesie a zza nich powoli
wyłania się jesień... by rządzić do woli

a ja tę niteczkę którą pająk utkał
schowałam w chusteczkę - bo taka malutka

kończy się opowieść w treść jak film bogata
w wątku i osnowie - nić babiego lata...


Gliwice 13.09.2011 r .

niedziela, 23 października 2022

Jesienna dziewczyna


Szła nad polami dziewczyna młoda
Płaszcz miała z liści; rudych jak ona
Włosy tak śliczne jak jej uroda
I suknię w barwach złotoczerwonych

Wiatr jej grzebieniem bywał czasami
Kiedy przez rżyska szła panna owa
Lub gdy błądziła między chmurami
Wciąż taka młoda i kolorowa...

Piękna dziewczyna zachwyt wzbudzała
(Jak miss się czuła o rannej porze)
Kiedy na drodze ludzi mijała
Albo samotnie idąc po torze...

Fama po wioskach i miastach wielu
Niczym kurenda wokół się niesie...
Od Tatr wysokich aż gdzieś do Helu
Wiedzą już wszyscy: - Wróciła jesień!


Gliwice 21.09.2019 r.

czwartek, 20 października 2022

Idę do ciebie


Idę do ciebie. W twoją jesień.
I w twoje słońce. I w twój wiatr.
W twój rdzawozłoty idę świat,
gdzie leśna cisza i pól pustka
tańczą ze sobą za pan brat,
a kozły gonią saren lustra,
jak ja jesieni twojej ślad.

Jesień to skrzypce moje stare,
pęknięte, pozbawione smyczka
i ciągle jeszcze tak rudawe,
jak stara, zmięta rękawiczka
(co ją zgubiłam w ony czas,
gdyś wiódł mnie ścieżką poprzez las).

Jesień to niebo, co otwiera
kłębiastym chmurom deszczu drzwi...
co łka i kwili czasem nieraz,
jak dziecię moje, kiedy śni...

Jesienny żal i melancholia
przemawia do mnie właśnie teraz
(jak starożytna metropolia) -
głosem Szekspira i Homera.

Więc idę. Idę w twoją jesień,
bo wiatr do ciebie mnie tak gna.
I słońce mnie do ciebie niesie,
i echo skrzypiec, co wciąż gra
melodię naszą (tę sprzed lat... ).
Idę do ciebie. W twoją jesień.
W twój złotordzawy idę świat...


Gliwice 10.09.2007 r .

poniedziałek, 17 października 2022

Spacer wspomnień...


Idę sobie przez Łabędy
idę sobie cicho
(ponoć kiedyś tędy chodził
tylko wiatr i licho)

Najpierw przejdę przez Wolności
potem skręcę w prawo
no a stamtąd już przyspieszę
podskakując żwawo

Boć na Róży L. się znajdę
(na znajomej drodze)
która wiodła mie do pracy
(dziś już tam nie chodzę)

Wreszcie skręcę powolutku
na Kosmonautów... 
skąd do domu mam bliziutko
więc nie zedrę butów

Zrobię tylko osiem kroków 
(może trochę więcej)
i już będę w swoim domku
nim umyję ręce


Gliwice 15.10.2022 r .

piątek, 14 października 2022

Siostry


Tak jak wiosna
barw paletą świat urzeka
i w zielone gra z młodymi
pośród trawy
tak i jesień
na brak pochwał nie narzeka
bo nas starych
kusi feerią barw złotawych

Młoda wiosna
pełni wartę na zabawach
i rozpala młode serca
w cieniu sosny
za to jesień
dla nas starych jest łaskawa
bo to mądra
i dojrzała siostra wiosny


Gliwice 12.10.2008 r .

sobota, 17 września 2022

A gdy zjawi się jesień...


A gdy znowu pojawi się jesień -
rudowłosa, cudowna dziewczyna -
mgły po dębów koronach rozniesie,
wiatry w bukach ospałych ukryje...

nić pajęczą rozwiesi na klonach,
na żołędziach łyk rosy wypije,
a w kulistych, dojrzałych kasztanach
księżyc w pełni srebrzystej odbije...

w noc, jak w matkę kochaną się wtuli,
pszczołom baśnie jak bajarz opowie,
a na koniec - śród sadu i uli -
uśnie dziewczę jak stary wędrowiec...

a gdy ranek dziewczynę obudzi
i w policzek jak wietrzyk ją muśnie,
głos znajomy zawoła wśród ludzi:
- Jesień przyszła! Wróciła! Jak cudnie!


Gliwice  18.09.2009 r.

środa, 14 września 2022

Wrzesień


 Znikł już w polu śpiew skowronka,
 deszczem płacze wrzesień,
 woal mgły wśród łąk się błąka,
 z nim i szara jesień...

 cała w chmurach gdzieś nad wodą,
 nad lasem już wzlata,
 a mnie myśli jeszcze wiodą
 do ciepłego lata...

 boć mi ciągle koncert kosa
 echo w lesie niesie,
 bo wciąż słońce mam we włosach,
 a nie szarą jesień...

 No a może ja się mylę,
 szukam dziury w całym...
 wszak i wrzesień na tę chwilę - 
 wie jak być wspaniałym.


 Gliwice 15.09.2008 r.

niedziela, 11 września 2022

Obraz


Oto piękny bohomaz 
pacykarza dzieło
na nim jeleń ryczący 
przechadza się dumnie
i porożem od rana 
pośród łań milczących
jako pan jako władca się chwali...

Leśne życie jelenia 
wnet zastygło w bezruchu
i już nikt sie nie dowie 
czy dostojny król kniei
ku wybrance dziś jeszcze 
na spotkanie wyruszy...
bo "artysta" zakończył swe dzieło


Gliwice 11.05.2008 r.

czwartek, 8 września 2022

Rozstanie z górami


Długie będzie zasypianie
I noc długa przed rozstaniem
Chcę pamiętać. Nie zapomnieć
Co dziś góry szepczą do mnie

Cichy szmer strumyka słyszę
Wietrzyk do snu mnie kołysze
Gałązkami szemrzą drzewa
A w gałązkach słowik śpiewa

Księżyc wyjrzał spoza chmury
Gwiazdom blasku nadał z góry
Pająk kołdrę tka pajęczą
A na hali dzwonki dźwięczą

Jak tu pięknie! Wprost sielanka!
Od poranka do poranka
Dla tych gór, dla ich uroku
Będę wracać już co roku!


Gliwice 07.05.2007 r.

poniedziałek, 5 września 2022

Twarda sztuka (brachykolon)

 
Grał cień wśród drzew
i szedł od pnia do pnia
gdzie ptak swój śpiew
dął w ton jak dzwon 
co dnia...

Już noc szła zła
i cień wśród skał się skrył
a ptak jak bas
dął w ton swój znów
co sił...


Gliwice 30.10.2020 r.

piątek, 2 września 2022

Barwy września


 odeszły już burze
 letnich wiatrów łkania
 a przez polskie drogi
 idzie wrzesień złoty
 i wrzosy do sukien przypina
 i niwie się kłania
 i zrzuca kasztany pod płoty

 spoza głębi lasu
 płyną ciche tony
 a wrzesień złotawy
 dojrzewa jak wino
 i grzybów wśród runa nie skąpi
 i złoci korony
 i zdobi wszechlas jarzębiną

 na niebie wrześniowym
 świt roztacza zorze
 a rzeka już senniej
 toczy się w korycie
 i wiatry (wrześniowo-jesienne)
 przycichły w pokorze
 i szepczą już tylko o świcie


 Gliwice 06.09.2007 r.

wtorek, 30 sierpnia 2022

Koszyk wrzosów


Koszyk wrzosów mi dałeś kochany
prosto z lasu bo wrzesień już blisko
fioletoworóżowe dywany
rozścieliły się pięknie i nisko

Na polanie przy ścieżkach beżowych
las fioletem i różem urzeka
aż się zwierz nim zachwycił, zwierz płowy
co przedwczoraj przed tobą uciekał

Rozkwitają mi wrzosy w koszyku
i zapachem mnie nęcą co rano
za nie serce dziękuje po cichu -
dzięki nim znów się czuję kochaną


Gliwice 28.08.2021 r.

środa, 24 sierpnia 2022

Chcę...


Chcę
być pośród świerków
i buków zielonych -
gdzie treli i ćwierkań
tony i półtony;

do drzew się uśmiechać,
niebem się zachwycać,
przed wiatrem uciekać,
z zającem pokicać,
albo biec po trawie
jak rosa poranna
i we śnie na jawie
pachnieć jak dziewanna...

Chcę
się dziwić gwiazdom
i kształtom obłoków -
gdy myślom zabraknie
weny i polotu;

do chmur się uśmiechać,
niebem się zachwycać,
pieśni ku czci śpiewać,
biegać po ulicach
albo dla zabawy -
jak ta młoda panna,
wychylać się z trawy
jak żółta dziewanna.

O miesiącu złoty,
o poro sierpniowa -
jak miłości dotyk
w sercu cię przechowam!


Gliwice 02.08.2010 r .

niedziela, 21 sierpnia 2022

Jarzębina czerwona, czyli koniec wakacji


Rośnie to drzewo tuż obok domu
i rok w rok kwitnie jak kwiat akacji,
po to, by w sierpniu barwą owoców
oznajmić wszystkim: koniec wakacji!

Gdy jarzębina koral czerwony
na skwer zielony z wiatrem rozrzuca,
czas już szykować plecak do szkoły
i czas zabawki zebrać z podwórza.

Czas to niełatwy, ale uroczy,
gdy jarzębina (raz nie wiem który)
na szyjach dziewcząt wiesza ochoczo 
sznury korali - kolie natury. 


Gliwice 20.08.2022 r.

czwartek, 18 sierpnia 2022

Dar nocy


Księżyc gwiazdami wypełnił niebo,
a gwiazdy cieszą mnie blaskiem,
jak młodzi chłopcy z grupy Placebo,
jak brzeg ze złocistym piaskiem.

Jaśmin odurza zapachem płatków,
na gałąź zaprasza morwa,
a ja się mocno chwyciłam kwiatków,
by wiatr mnie w górę nie porwał.

Uszom otwartym na świat szeroko
grają niebieskie organy,
a gwiazdy z nieba puszczają oko
do par w muzykę wsłuchanych.

Słucham wraz z nimi niebiańskich tonów;
nawet zza okna je słyszę...
To nie organy! To odgłos dzwonów,
bo wiatr je mocno kołysze.

Jeszcze wybrzmiewa echo tych dźwięków,
jeszcze nie tracą swej mocy,
a świt już szepcze: - za sen podziękuj,
za sen, co darem był nocy.


Gliwice 07.08.2007 r.

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Żniwiarz


Pszenicę kosili w pełnym słońca żarze,
a żyto - już blisko wieczora.
I teraz znużeni, zmęczeni żniwiarze
wracają do domu. Wszak odpocząć pora.

A żniwiarz Walenty - brudny, zlany potem
i mocno strudzony, usiadł pod parkanem
i pomyślał: Spocznę... Umyję się potem...
a po chwili zasnął! Zbudził się nad ranem -

i zwlókł się do chaty. Głodny i zmęczony
ledwie próg przekroczył, ale odzież zrzucił
i z brudu się obmył. Pojadł (odświeżony,
przebrany na nowo)... i na pole wrócił.


Gliwice 20.07.2007 r.

piątek, 12 sierpnia 2022

Metamorfoza


Kiedyś rankiem dzisiejszym mnie zoczył,
byłam jeszcze na wpół senna,
a kiedyś spojrzał mi w oczy,
byłam już prawie wiosenna.

A kiedyś odszedł równo ze słonkiem,
stałeś się nagle małym skowronkiem,
szarym jak kolor mydła -

lecz jutro sfruniesz ku mnie z powrotem,
staniesz się sobą znowu, a potem...
zrzucisz na zawsze swe skrzydła.


Gliwice 26.06.2007 r.


 


piątek, 29 lipca 2022

Na jeziorze


Szare i smutne niebo nad nami
płacze dziś deszczu rzewnymi łzami.
Nas to nie zraża, deszcz nam nie szkodzi;
My znów w tym deszczu jesteśmy młodzi.

Chociaż nam sporo lat już przybyło -
dziś jest inaczej, dziś lat ubyło.
Dziś tak jak dawniej; w tej samej łodzi.
Choć w innym deszczu, ale znów młodzi.

Sobą jak dawniej zauroczeni,
znowu szczęśliwi, chociaż zmoczeni.
Los dał nam kilka wspaniałych godzin.
Po latach znowu byliśmy młodzi.

Szare i smutne niebo nad nami,
teraz już płacze chyba za nami;
Widziało dwoje szczęśliwych w łodzi.
Choć byli starzy, byli tak młodzi...


Gliwice 16.11.2006 r. 

wtorek, 26 lipca 2022

Pełnia lata


Pachnie ziemia... To latem tak pachnie ziemia.
Pachną drzewa... To latem tak pachną drzewa.
Niebo oddycha... To latem tak niebo oddycha.
Czas ucieka... To lato tak szybko ucieka.

I tylko szum rzeki w uszach. 
I echo twych słów na sianie.
I cicha muzyka lasu. 
I smutek po lecie zostanie.


Gliwice 22.07.2007 r.

sobota, 23 lipca 2022

Letnia noc


wschodzi już księżyc. gwieździ się niebo
niebo co życia nas uczy
a ku mnie idzie samotne drzewo
i mnie prosi: fujarką mnie uczyń

jaśmin odurza zapachem płatków
kusi słodkością dnia morwa
ja zaś się mocno chwyciłam kwiatków
by mnie księżyc do siebie nie porwał

oczom i uszom chłonnym szeroko
grają niebiańskie organy
a gwiazdy patrzą jak mędrca oko
i szukają mnie wśród zakochanych


Gliwice 06.08.2007 r.

środa, 20 lipca 2022

Mezalians


Ona jest rzeką maleńką, on zaś jest oceanem;
ona uboga w wodę, a on wszech wód jest panem.
Ona jest gwiazdką na niebie, on zaś jest słońca bratem;
ona punkcikiem świetlnym, on rządzi światła światem.

Ona w miłości rozkwita, on zaś z wyznaniem zwleka;
ona o ślub już pyta, a on wciąż milczy… Czeka...
Panna jest pewna do końca, kawaler wciąż zdziwiony:
- Ona ma zostać żoną?... - Czy takiej chciałem żony?...

Ona jest bardzo przejęta, on robi sobie kpiny;
ona ma wielkie święto, on "tylko" zaślubiny...
Kapłan już złączył ich losy, już stułą związał dłonie;
ona poddaną będzie, a on - jak król na tronie.


Gliwice 21.07.2007 r.

czwartek, 14 lipca 2022

Ależ mnie to lato wzrusza...


 Ależ mnie to
 lato wzrusza...

 najpierw barwy
 wokół rzuca
 potem wonie
 w krąg roztacza
 potem lśni
 jak pomarańcza

 a na koniec
 skryte w drzewach
 głosem ptaków
 lato śpiewa...


 Gliwice 17.07. 2014 r.

wtorek, 5 lipca 2022

Co za upał!


Co za upał! Co za skwar!
Z nieba tylko żar i żar!
Takiej aury dość już mam.
O gram deszczu z aurą gram.

Lecz pogoda ze mnie drwi -
bo i nocą duszno mi
(nie mniej wcale jak za dnia).
Czy ten lipiec umiar ma?

Upał w lecie - nie nowina.
Ale taki?!
Cała Polska nań już sklina...
Wszak się wszystkim dał we znaki!


Gliwice 17.07.2010 r.

środa, 22 czerwca 2022

Lato u drzwi...


U drzwi moich
lato stoi
i o wszystko pyta...
czy stokrotka już zakwita,
czy po lesie
śpiew się niesie
i czy w polu
kłos się złoci
przy bławatku i kąkolu...

Ja mu na to:
- Ejże, lato,
to nie moja sprawa...
Popatrz tylko, rośnie trawa,
sad rozkwita,
więc nie pytaj,
lecz rządź wreszcie,
bo już pora 
na truskawki i czereśnie!


Gliwice 17.06.2017 r.

niedziela, 19 czerwca 2022

Ostatnie dni wiosny


Dzień prawie letni i czerwcowy,
a deszcz się z burzą dziwnie zbratał,
bo chmury w szare wziął okowy
i nieba błękit w czerń powplatał.

Smutno się robi tuż za oknem,
choć wiosna pragnie rządzić jeszcze,
a człek jak pies na dworze moknie,
bo z nieba wprost lunęło deszczem.

Burza wiosenna, pierwsza burza
(ktoś zapowiadał, że się zjawi);
jak kwiat jaśminu park odurza,
a ludziom wokół oczy łzawi.

Wiosny ostatnie dni nastały;
wkrótce się lato ma tu zjawić.
Przyjdą i skwary, i upały - 
więc parasole czas rozstawić.

I niech wakacje się kołyszą
jak jacht na bliskim mi jeziorze,
a park z jaśminem niech brzmi ciszą
aż po poranne jasne zorze.


Gliwice 17.06.2022 r.

czwartek, 16 czerwca 2022

Metamorfoza


widziałam ciebie
w chmurach
tańczyłeś z deszczem
kręciłeś się
dokoła siebie

trąbą powietrzną
się stałeś...

i

dokonałeś

totalnego

zniszczenia...


Gliwice 25.06.2020 r.

poniedziałek, 13 czerwca 2022

Mucha i ja


Przede mną, na stole, stoi szklanka wody.
Widzę, jak po ściance spaceruje mucha.
Dręczy ją pragnienie, czy szuka ochłody?
Chyba coś mi mówi, ale jej nie słucham.

Upał dzisiaj taki, że nawet i musze
Żar słońca za szybą doskwiera niezmiernie.
A mnie też gorąco, też cierpię katusze,
Bo grzeją mnie nadto słoneczne promienie...

A mucha już słabnie, snuje się po stole -
Nie ma siły na to, by napić się wody.
Chyba jej pomogę, chyba jej pozwolę
Ugasić pragnienie, skąpać dla ochłody...

Cóż z tego, że szkodnik, ale to stworzenie.
Mucha też chce przeżyć, wody więc nie skąpię.
Ja idę pod prysznic! Spryskam swe golenie!
Mucha na to rzecze: - Ja też się wykąpię!

Po chwili wróciłam - świeża, wykąpana...
Zaglądam do szklanki: - A cóż to się stało?
Po powierzchni wody pływa mucha znana...
A raczej już pływa... tylko muchy ciało.


Gliwice 11.01.2007 r.

piątek, 10 czerwca 2022

Liczę na to


wiosna śliczna
idylliczna
co się w zieleń ubierała
raz po raz mi wiersz pisała

liczę na to
że i lato
pełne barw i aromatów
nie poskąpi mi tematów


Gliwice 14.07.2010 r.

środa, 1 czerwca 2022

Nad rzeczką


Jadą wózki aleją
gwar się niesie nad wodą
dzieci w wózkach się śmieją
matki - nęcą urodą

Ciepły promyk do wózka
rzuca malcom słoneczko
a wiaterek je muska
kiedy wieje nad rzeczką

Starsza pani na ławce
z inną panią gawędzi
a ich wnukom latawce
wiatr ku niebu popędził

I poetce (z córeczką)
wers ku niebu faluje
gdy myślami nad rzeczką
w świat fantazji żegluje...


Gliwice 10.11.2007 r.

niedziela, 29 maja 2022

czwartek, 26 maja 2022

Trzy głogi


Oto nadszedł dziwny dzień,
wierzby nie ma jest jej cień,
a właściwie cienie trzy...
krzewy głogu wyszły z mgły.

Iwa rosła lata całe,
miała bazie, listki małe,
aż pewnego dnia ją ścięli
i mą wierzbę diabli wzięli.

Rosną teraz głogi trzy
w jednym rzędzie, niczym kły,
co czerwony zrodzą kwiat
(albo biały) w wiele lat.

Niechaj rosną głogów cienie,
a następne pokolenie
drzewa trzy, gdy już urosną,
będzie witać z każdą wiosną.


Gliwice 12.01.2021 r.

poniedziałek, 23 maja 2022

Wiosna i my


Wiosna wkracza w swoją rolę
Weszła już do ptasich gniazd
Zieleń roztoczyła polem
A na niebie roje jasnych gwiazd

I do mnie też znalazła drogę
Tak jak ją prosiłam: wiosno przyjdź!
Znów o miłości śpiewać mogę
Znowu ją przeżywać: wiosno przyjdź!

Bym mogła znów wspominać
Każdą noc spędzoną razem z nim
By móc pamiętać i nie zapominać
Wiosny dni

Maj dziś złotym blaskiem słońca,
Rozpościera urok swój.
Słychać będzie już bez końca
Te wiosenne słowa: moja, mój

Do mego serca też dziś drogę
Odnalazła miłość, z wiosną wtór
Bo wieczorami słuchać mogę
Kiedy o niej śpiewa ptasi chór

A przy mnie twoje usta, włosy
Ciepły oddech, ciepło twoich rąk
I nasze ciche szepty, ptaków głosy
Zapach łąk...


Niekarmia  30.04.1974 r.

piątek, 20 maja 2022

Tajemnica


W twoim domku (z ogródkiem, z białym fortepianem)
Noc przespałam spokojnie. Zbudziłam się ranem:
Gdy dźwięk sztućców i naczyń oznajmiał dokoła,
Że już pora nam śniadać (i z kuchni ktoś wołał!).

A po sutym śniadaniu czytam Mickiewicza
I próbuję odgadnąć (z twojego oblicza),
Gdzie mnie dzisiaj zabierzesz, co zwiedzać będziemy,
Czy do parku, czy może nad rzekę pójdziemy?

A tyś zabrał mnie w ostęp dziewiczego lasu -
Gdzie znów pasą się żubry (od pewnego czasu),
Gdzie prastare jesiony i dęby dostojne
Toczą spory odwieczne i o przestrzeń wojnę.

Choć nie mogę zapomnieć o tym małym domu,
O tej puszczy dziewiczej, niczym nieskażonej -
Będę milczeć dozgonnie. Nie zdradzę nikomu,
Gdzie to miejsce: wciąż czyste, i wciąż niezniszczone...


Gliwice 16.07.2007 r.

wtorek, 17 maja 2022

Gdzieś obok nas…


Gdzieś obok nas, w leśnej głuszy,
Przemknął zając, tuląc uszy
Skrył się w krzak.

Gdzieś obok nas, w leśnej ciszy,
Dzięcioł stuka… – Czy go słyszysz?
– Słyszę! Tak!

Gdzieś obok nas, zaszczebiotał,
Skrzydełkami zatrzepotał
Mały ptak.

Gdzieś obok nas, tuż na drzewie,
Głos słowika w tęsknym śpiewie
Wzrusza tak.

Gdzieś obok nas, w całym lesie,
Kosa cudna pieśń się niesie...
Słów mi brak.

Gdzieś obok nas, na polanie,
Koncertowe świerszcza granie
Piękne tak.

Gdzieś obok nas, ciche słowa,
Szept kochanków, uczuć mowa
Słodka tak.

Gdzieś obok nas, tamtych miłość
Wraca echem z uczuć siłą
Wielką tak.

Gdzieś obok nas, to kochanie,
To miłości przywołanie –
Dla nas znak…


Gliwice 19.01.2007 r.

sobota, 14 maja 2022

Czas upojeń


Wiosno, dziewczyno czarująca,
i w sukni zwiewnej, i w kubraku,
urocza w tańcu pośród maków,
ekscytująca w blasku słońca!

Majowe noce tulisz w gwiazdach,
zielenisz drzewom listki świeże,
ptaki w ramiona czule bierzesz,
z tkliwością do snu je układasz.

Ty w zimnych sercach topisz lody,
roztaczasz wokół wdzięki swoje,
słowom przywracasz moc i siłę,

a myślom barwy takie miłe...
Niejeden chce być teraz młody -
gdy z tobą przyszedł czas upojeń...


Gliwice 19.04.2008 r.

środa, 11 maja 2022

Jak cudnie...

 
Jak cudnie jest świtem
stąpać z ranną rosą
iść po mokrej trawie
gdzie oczy poniosą
i słuchać jak radia
o czym brzęczą osy
a o czym skowronek
"drze się" w niebogłosy...

Jak cudnie jest z rana
zerwać kwiat kaczeńca
napić się szampana
u boku młodzieńca
i spojrzeć jak nęci
uroda motyla
i w chmurki popatrzeć
(płynące co chwila)
i wrażeń nie zatrzeć
w pamięci...

Jak cudnie jest wiosną
słuchać śpiewu świerszcza
chłonąć dzień radosny
jak poemat wieszcza
i marzyć bez końca
(bo nic się nie liczy)
gdy trawa na łące
daje smak słodyczy
a kwiaty pachnące
utulone w dłoniach
dają zapach szczęścia
jak ostatni romans...


Gliwice 15.04.2008 r.

niedziela, 8 maja 2022

Przyszła wiosna


Za mną szaruga i pora słoty
Za mną już chandra, za mną tęsknoty

Za mną już zima, za mną przedwiośnie
We mnie nadzieja już bliższa wiośnie

Barwne motyle już przyfruwają
Już łąki kwiatom nektar rozdają

Już bielą w sadach zakwitły drzewa
Już słowik pieśni przed snem mi śpiewa

Łabędzi niemych taniec na plaży
Wywołał uśmiech na mojej twarzy

Serce me szczęściem już się wypełnia
Już się najskrytsze marzenie spełnia

Już mnie zachwyca magia miłości
Choć przy niej czai się cień zazdrości

Gdy mgła odsłoni piękne pejzaże
Wnet przy sztalugach staną malarze

A gdy skrzydlaty Pegaz nadleci
Do nowych wierszy ruszą poeci

 * * *

Skrzydlaty Pegaz na biurku siada
Już nowe wiersze przy nim układam

Skrzydła Pegaza załopotały!
I nowe strofy właśnie powstały


Gliwice 10.03.2007 r.

poniedziałek, 2 maja 2022

Gra...


młoda brzoza już nie szumi
bo i słowik nagle umilkł
gdy nad drzewkiem się zatoczył
jakby zasłabł w jednej chwili

lecz się słowik znów rozkwili
i na gałąź znów podskoczy
kiedy brzózka (chociaż płocha)
szumiąc wyzna... że go kocha


Gliwice 06.05.2009 r.

piątek, 29 kwietnia 2022

Deszcz


 Padał deszcz...

 i szparą się na strych przedostał
 i bił kroplami po sznureczkach -
 po tych jedwabnych warstw niteczkach,
 jakby to była rzecz tak prosta.

 Było cicho...

 bo tu na strychu zawsze cicho,
 tylko te krople wciąż spadały
 na świeże pranie jak złe licho
 i tłuste plamy zostawiały...

 Wyszło słońce...

 i wkrótce wyschnie świeże pranie,
 lecz nie ucieszy gospodyni...
 bo deszcz zbyt wiele zła uczynił;
 oj, sporo po nim plam zostanie!


 Gliwice 26.09.2007 r.

sobota, 23 kwietnia 2022

Dni wiosenne


Dni słoneczne, dni zielone,
w szczerym polu rozgoszczone,
ogrzewają oziminy
i (przydrożny) krzew tarniny.

Dni cieplutkie, dni zielone,
ponad łąką rozgoszczone,
rozgrzewają zmarzłą łąkę,
obdarzając ciepłym słonkiem.

Dni wesołe, dni zielone,
w śpiącym lesie rozgoszczone,
rozbudzają krzew jeżyny,
głogu, róży i maliny.

Dni radosne, dni zielone,
w śpiącym lesie rozgoszczone,
rozespane budzą ptaki:
zięby, wilgi oraz szpaki.

Dni pogodne, dni zielone,
w naszym domu rozgoszczone,
rozsiewają woń radosną
z nadchodzącą (wreszcie!) wiosną.


Gliwice 03.04. 2008 r.

środa, 20 kwietnia 2022

Jak cudnie...


 Jak cudnie jest świtem
 stąpać z ranną rosą
 iść po mokrej trawie
 gdzie oczy poniosą
 i słuchać jak radia
 o czym brzęczą osy
 a o czym skowronek
 "drze się" w niebogłosy...

 Jak cudnie jest z rana
 zerwać kwiat kaczeńca
 napić się szampana
 u boku młodzieńca
 i spojrzeć jak nęci
 uroda motyla
 i w chmurki popatrzeć
 (płynące co chwila)
 i wrażeń nie zatrzeć
 w pamięci...

 Jak cudnie jest wiosną
 słuchać śpiewu świerszcza
 chłonąć dzień radosny
 jak poemat wieszcza
 i marzyć bez końca
 (bo nic się nie liczy)
 gdy trawa na łące
 daje smak słodyczy
 a kwiaty pachnące
 utulone w dłoniach
 dają zapach szczęścia...
 jak ostatni romans


 Gliwice 15.04.2008 r.

czwartek, 14 kwietnia 2022

Uroki wiosny


wiosna to życie gdy budzi się świat
to praca co w rękach się pali
to miłość co płonie i kwitnie jak kwiat
i ptak co powraca z oddali

wiosna to zieleń i czerwień wśród łąk
to słońce co płynie w błękicie
to usta co różem w alejkach gdzieś drżą
i twarz co zastyga w zachwycie


Gliwice 10.04.2011 r.

poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Ach, ta wiosna!


 Złoty księżyc
 jasna noc;
 Wiosna

 Zieleń trawy
 miękki koc;
 Wiosna

 Śpiewy ptaków
 wiatrów granie;
 Wiosna

 Dzieci gwar
 i mam wołanie;
 Wiosna

 * * * * * * * * *

 Przyszła miła i cichutka
 w zwiewnej szacie niczym rani
 i od razu zachwyciła
 szpaki w budkach
 raki w stawach
 i kozice gdzieś na grani...

 A gdy w serca zapukała
 rozmarzona, śliczna wiosna
 w jednej chwili rozkochała
 chłopca z Mielca
 dziewczę z Mławy
 i górala gdzieś spod Krosna...

 A i nas niemłodych dwoje
 w swoje progi i podwoje
 zaprosiła śliczna pani
 bośmy także zakochani...

 I powiodła nas bez słów
 gdzie kraina wkrąg zielona
 gdzie gałązki białych bzów
 zapachniały jak w wazonach
 a muzyka w krąg rozbrzmiała
 kołysała czubki drzew
 i nas dwoje urzekała
 jak słowika tęskny śpiew...


 Gliwice 17.04.2009 r.

piątek, 8 kwietnia 2022

Miły gość


Do drzwi zapukała
cudowna dziewczyna!
Cała była w dzwonkach,
liliach i jaśminach...

O nic nie prosiła,
niczego nie chciała...
Ona tylko kwiaty
każdemu wręczała.

Choć nic nie mówiła,
wciąż się  uśmiechała,
jakby wszystkim wokół
szczęście rozdawała...

Spytałam ją zatem
czemu tak radosna,
i jak ma na imię...
Rzekła - Nie wiesz?... Wiosna!


Gliwice 21.03.2007 r. 

wtorek, 5 kwietnia 2022

Erotyk dla staruszka


trawa zielenieje
a ty już bielejesz

natura cię wzywa
a głowa już siwa

trawa zielenieje
już nie poszalejesz

dziewczyny jak łanie
nie dla ciebie panie

dla ciebie poduszka
łóżeczko i wanna

dla ciebie staruszka
a nie młoda panna.


Gliwice 17.05.06 r.




środa, 30 marca 2022

Marzec


gdy marzec wędruje pomiędzy drzewami
i między drzewami się kładzie
z dnia na dzień przybywa gałęzi z pączkami
i liści przybywa z dnia na dzień

a w runie gdzie zakwitł zawilec gajowy
gdzie mech się spod ziemi wychyla
cytrynek co chwila przyfruwa na łowy
i wiosny wygląda co chwila


Gliwice 01.03.2011 r .

czwartek, 24 marca 2022

Walc


kiedy grasz na pianinie walca
i muzyka wypełnia mój pokój
ja leciutko tańczę na palcach
a mą duszę wypełnia spokój

nad pianinem nad klawiszami     
w dal się niesie melodia spod ręki
już ją nuci wiatr za oknami
już skowronek podchwycił dźwięki

a gdy wzleci nad ulicami
walc co umknął ukradkiem spod ręki
ktoś połączy go ze słowami
i zadźwięczą tony piosenki


Gliwice 27.06.2007 r.

sobota, 19 marca 2022

Metamorfozy


bądź sarną co biega po lesie
i elfem tańczącym wśród róż
a sen cię w świat marzeń przeniesie
zapomnisz że żyłeś wśród burz

bądź fiołkiem na leśnej polanie
i malwą w ogrodzie wśród bzów
a smutek za tobą zostanie
szczęśliwy powrócisz ze snów

obłokiem się staniesz kochanie
i wiatrem powiejesz wśród fal
gdy szczęście przy tobie zostanie
więc razem popędźmy gdzieś w dal


Gliwice 04.11.2009 r.

wtorek, 1 marca 2022

środa, 23 lutego 2022

Gdzie ta zima?


Przyszła zima, ale lekka...
wiatr nie wieje, mróz nie ściska,
słońce świeci (choć z daleka),
zima wiośnie bardziej bliska...

Co się dzieje, skoro zima
tak naprawdę to nie zima...
w ryzach swych jej mróz nie trzyma,
śnieg się w zaspy nie nadyma...

Czekam dnia, gdy śnieg posypie,
tak, że przejść się drogą nie da...
a tu na mnie okiem łypie
strach na wróble (polny biedak)...

Strach się dziwi, ja narzekam,
a tu nic nie leci z nieba...
śniegu choćby ze dwa deka,
no i lodu trochę trzeba...

Pan Dionizy czyści sanie,
dzieci w domu nuda trzyma,
tylko Bolek przy śniadaniu
pyta co dzień: - gdzie ta zima?...


Gliwice 05.01.2020 r.

niedziela, 20 lutego 2022

Posłuchaj...


Posłuchaj...
jak za przymkniętym oknem
wróble swój dialog prowadzą,
jak w ćwierkanym języku
plotkują na twój temat...

Wsłuchaj się...
a może zrozumiesz ich mowę
i może dowiesz się czegoś,
czegoć być może najlepszy przyjaciel nie powie -
prawdy o sobie...


Gliwice 23.05.2007 r.

poniedziałek, 14 lutego 2022

Dałabym (Inspiracja piosenką "Nie ma dnia" ; oryg.Vicky Leandros - Apres Toi )


Dałabym ciepło warg i rąk
świergot leśnych ptaków
dałabym ci zieleń łąk
dałabym cały wielki świat
świat czerwieni maków
świat mych kilkunastu lat

Nie ma dnia
żebym nie kochała
żebym nie myślała
jak ciebie zdobyć mam
nie ma dnia
żebym nie wierzyła
żebym nie marzyła
że ciebie mam

Nie ma dnia
żebym nie marzyła
żebym nie tęskniła
do twoich czułych rąk
nie ma dnia
żebym nie wierzyła
żebym nie liczyła
na miłość twą

Dałabym wiosny wszystkie dni
oczu mych spojrzenie
dałabym o tobie sny
dałabym złoty deszcz biały śnieg
i ust moich drżenie
cały życia mego bieg

Nie ma dnia...


Niekarmia 14.04.1974 r.
https://www.youtube.com/watch?v=ZA5KP-WwIuQ

piątek, 11 lutego 2022

Walc zimowy


 Wiatr niecnota świerki niańczy,
 mróz bałamut ściska dąb,
 pośród sosen walca tańczy
 braci para: chłód i ziąb...

 Od niedzieli do niedzieli
 tak wirują obydwa,
 że aż biało jak w pościeli
 się zrobiło w tamtych dniach.

 Styczeń, luty – złe miesiące,
 lecz cudowny jest ich czas,
 kiedy śniegiem oraz słońcem
 zdobią cudnie las i nas.


Gliwice 29.01.2010 r.

niedziela, 30 stycznia 2022

Strofy Dla Ciebie


Spadają jak liście, spadają me wiersze,
Spadają ostatnie, spadają i pierwsze.
Nabierają szlifów, formy i ogłady
Dawne moje wiersze - wyjęte z szuflady.

Kładą się jak liście, kładą moje wiersze,
Kładą się ostatnie, kładą i te pierwsze.
Otulone kołdrą z bielutkiego puchu,
Czekają pod drzewem, czekają w bezruchu...

Czy ktoś je, jak listy - podniesie, przeczyta?...
Czy któryś pod strzechy, pod dachy zawita?...
Choć mają swe wady, mają i zalety;
Czytajcie me wiersze - Mężczyźni, Kobiety!

Czytają kobiety, mężczyźni czytają,
Choć wiersze me smucą, ale i wzruszają...
Znajdą się i takie, co humor poprawią,
Więc i moje wiersze, czasem i rozbawią.

Każdy w moich strofach znajdzie coś dla siebie.
Ty je też przeczytaj... To Strofy Dla Ciebie!


Gliwice 27.02.2007 r.

czwartek, 27 stycznia 2022

Dzień za dniem


za oknami śnieżek prószy
za oknami mroźny dzień
pod magnolią kot się ruszył
bo zobaczył myszki cień

za firanką kwitnie hoja
za firanką więdnie wrzos
na parapet obok słoja 
usiadł z nagła czarny kos

przez otwarte okno wskoczył
i odwiedził mnie ten ptak
co przypadkiem do mnie zboczył
bo mu instynkt kazał tak

dałam ja mu garść orzechów
napoiłam kosa też
i odfrunął ptak w pośpiechu
zanim nastał szary zmierzch

tak mi dzień za dzionkiem mija
gdy za oknem śnieg i lód
i na starość los mi sprzyja
dokładając szczęścia łut


Gliwice 26.01.2022 r. 

poniedziałek, 24 stycznia 2022

List do wiosny


List do wiosny w ciszy piszę,
chociaż zima jeszcze wokół,
i trzaskanie mrozu słyszę,
jakby stąpał krok po kroku.

A i wróbel - co siadł sobie
na balkonie w nocną ciszę -
pazurkami w karmnik skrobie...
Czy on też do wiosny pisze?


Gliwice 25.02.2011 r.

sobota, 15 stycznia 2022

Biała miłość


Zimowy ogród w bieli cały,
jakby anioły się spotkały
i rozpostarły skrzydła białe;
ogromne, mocne, okazałe...

A my w tej bieli zanurzeni
i zakochani, i spełnieni...
jakby się niebo otworzyło
na tę zimową białą miłość.


Gliwice 03.04.2012 r.

środa, 12 stycznia 2022

Zimowi goście


Wróbel


Wróbel dzisiaj z rana,
jakby radośniejszy...
jakby się dowiedział,
że głodu nie dozna...
bo cieszy go ziarno
i okruch najmniejszy,
i twarz ma (zza szyby),
choć ledwie ją poznał...


Sikorki


Kuchnię w mym karmniku
i bogatki mają;
cieszy je słonecznik
i kaszy ziarenko...
a skubiąc słoninkę,
ku szybie zerkają -
by dobroć i serce
nagrodzić piosenką...


Gliwice 12.01.2009 r.

niedziela, 9 stycznia 2022

Zimowy gość


Wróbelek znajomy
co dnia radośniejszy
przysiada
przy moim karmniku;
bo słońce go cieszy
i okruch najmniejszy...
choć jadła ma ptaszek bez liku.

Buszuje wśród ziaren
i ćwierka wciąż ku mnie
radosna 

od rana ptaszyna;
bo wszystko, co dobre
i smaczne - ma u mnie...
więc po cóż jej inna kraina?


Gliwice 06.01.2009 r.