Oto nadszedł dziwny dzień,
wierzby nie ma jest jej cień,
a właściwie cienie trzy...
krzewy głogu wyszły z mgły.
Iwa rosła lata całe,
miała bazie, listki małe,
aż pewnego dnia ją ścięli
i mą wierzbę diabli wzięli.
Rosną teraz głogi trzy
w jednym rzędzie, niczym kły,
co czerwony zrodzą kwiat
(albo biały) w wiele lat.
Niechaj rosną głogów cienie,
a następne pokolenie
drzewa trzy, gdy już urosną,
będzie witać z każdą wiosną.
Gliwice 12.01.2021 r.
Bardzo ładny wiersz.:)
OdpowiedzUsuń