poniedziałek, 29 września 2025

Jesienna rozmowa



No popatrz, Jenny, znów nastała jesień,
znów wiatr jesienny srebrne nitki niesie,
a ty się dziwisz,
że pożókły drzewa,
że ptak wśród iwy
serenad nie śpiewa...

Śpiew ptaków cichnie, liście z drzew spadają,
mgły coraz liczniej do sadu wpadają,
bo jesień rządzi,
rządzi jak królowa...
Więc jak, Jenny, sądzisz -
da się tę jesień pokochać od nowa?


 Gliwice 24.09 2010 r .

piątek, 26 września 2025

Wrzesień



 Znikł już w polu śpiew skowronka,
 deszczem płacze wrzesień,
 woal mgły wśród łąk się błąka,
 z nim i szara jesień...

 cała w chmurach gdzieś nad wodą,
 nad lasem już wzlata,
 a mnie myśli jeszcze wiodą
 do ciepłego lata...

 boć mi ciągle koncert kosa
 echo w lesie niesie,
 bo wciąż słońce mam we włosach,
 a nie szarą jesień...

 No a może ja się mylę,
 szukam dziury w całym...
 wszak i wrzesień na tę chwilę - 
 wie jak być wspaniałym.


 Gliwice 15.09.2008 r.

wtorek, 23 września 2025

sobota, 20 września 2025

Jesień się zbliża...



Jakby nie patrzeć, jesień się zbliża;
szara, deszczowa, słotna, ponura...
Zdrowie już nie to i bóle w krzyżach,
więc w ciepłą pościel człek dałby nura...

Ptaki odlecą podniebnym szlakiem,
jak te okręty śród morskiej fali,
i pomkną równo, bo ptak za ptakiem,
i zamajaczą kluczem z oddali...

Drzewa się chwalą liściem ostatnim
zanim przycichną parki i ścieżki,
zanim jesionkę zostawi w szatni,
ktoś, kto z teatru wyjdzie za wcześnie...

Jakby nie patrzeć, zbliża się jesień;
słotna, deszczowa... a może złota?...
Ta w stare kości optymizm wniesie,
tak, by na spacer przyszła ochota...


Gliwice 13.08.2019 r.

środa, 17 września 2025

Rozstanie z latem



Ranek mgły na drzewach wiesza,
babie lato przędzie pająk,
a w przestworza ptak pospiesza
w ciepłe kraje podążając...


Lecą ptaki hen w przestworza,
mgła na szczyty drzew się wspina,
a wśród traw i resztek zboża
lśni srebrzysta pajęczyna...

To już koniec! Koniec lata!
Żal nad morzem, smutek w górach.
Pieśń rozstania w niebo wzlata
i osiada wprost na chmurach...

Z zapłakanej deszczem chmury
wiatr ku ziemi wieści niesie:
- Ponoć Bóg powiedział z góry,
że u wrót już stoi jesień!


Gliwice 12.09.2009 r.

niedziela, 14 września 2025

Żegnaj lato!



Nad polami mgła się niesie
i w koronach drzew się kładzie,
a stroskany, smutny wrzesień
serenady śpiewa w sadzie...

To ostatni oddech lata
(z piwoniami i różami...).
Wielki żal i wielka strata;
cóż, już jesień jest przed nami...

Czas jesieni polskiej złotej
przyjdzie jutro, do południa.
Siądzie sobie gdzieś pod płotem,
i porządzi aż do grudnia...

Lato za to, jak szalone
walczy jeszcze o swe prawa.
Choć dni jego policzone,
wciąż nadzieją się napawa...

Zanim spotka się z jesienią,
z grubsza raczej rzecz ujmując,
spyta ludzi, czy go cenią,
czy mu raczej podziękują...

To nieważne, czy ktoś lubi,
i czy ktoś mu teraz sprzyja...
Drzewo - liście co rok gubi,
i co roku lato mija...

Sad owoców wielkie kosze
porozstawiał pod drzewami...
Przyjdźcie do mnie, przyjdźcie, proszę,
dzisiaj dzielę się darami...

Sad się dzieli owocami,
las grzybami, dajmy na to.
Lato chyba już za nami...
Zatem żegnaj, żegnaj lato!


Gliwice 22.09.2019 r.

czwartek, 11 września 2025

Barwy września



 odeszły już burze
 letnich wiatrów łkania
 a przez polskie drogi
 idzie wrzesień złoty
 i wrzosy do sukien przypina
 i niwie się kłania
 i zrzuca kasztany pod płoty

 spoza głębi lasu
 płyną ciche tony
 a wrzesień złotawy
 dojrzewa jak wino
 i grzybów wśród runa nie skąpi
 i złoci korony
 i zdobi wszechlas jarzębiną

 na niebie wrześniowym
 świt roztacza zorze
 a rzeka już senniej
 toczy się w korycie
 i wiatry (wrześniowo-jesienne)
 przycichły w pokorze
 i szepczą już tylko o świcie


 Gliwice 06.09.2007 r.

poniedziałek, 8 września 2025

Koniec lata



Smutno i szarawo
kończy się to lato,
i cisza na polach -
martwa, niepojęta...

A jesień? - takie jej już prawo;
zgodnie z września datą -
przyjdzie: Dostojna. Nadęta.

Jakby tego mało -
wrzesień płacze deszczem...
I jesień na przyjście
czeka utęskniona...

A lato? - choć czasu ma mało,
walczy... walczy jeszcze:
w leśnych się chowa koronach.


Gliwice 06.09.2007 r.

piątek, 5 września 2025

Mój ogród



Mój ogród tonie w kwiatach
po polu pieśń się niesie
a gdzieś na końcu świata
wyrusza w drogę jesień

wciąż wolna od uniesień
kolory z sobą swata
i wiedzie ku nam wrzesień
i nić babiego lata

i pieśnią, co się niesie
i wiatru cichym graniem
usypia smutna jesień
sarenki na polanie

a słońce, co wygasa
na lata pożegnanie
ukrywa w gęstych lasach
maślaki, rydze, kanie

zaś ogród mój, co w kwiatach
ukrywał barw palety
z szarością dnia się brata
jak smutna twarz kobiety


Gliwice 30.08.2010 r.

wtorek, 2 września 2025

Koszyk wrzosów


Koszyk wrzosów mi dałeś kochany
prosto z lasu bo wrzesień już blisko
fioletoworóżowe dywany
rozścieliły się pięknie i nisko

Na polanie przy ścieżkach beżowych
las fioletem i różem urzeka
aż się zwierz nim zachwycił, zwierz płowy
co przedwczoraj przed tobą uciekał

Rozkwitają mi wrzosy w koszyku
i zapachem mnie nęcą co rano
za nie serce dziękuje po cichu -
dzięki nim znów się czuję kochaną


Gliwice 28.08.2021 r.