wtorek, 15 lipca 2025

Lipiec



Pokropił łąkę kroplą deszczu,
zastukał cicho w trawy źdźbła,
i wraz z orkiestrą polnych świerszczy
lipcową suitę cicho gra...

I trwałby długo lipca koncert,
pełen deszczowych, smutnych brzmień,
gdyby zza chmur nie wyszło słońce...
Zalśnił na nowo letni dzień!


Gliwice 14.07.2010 r.

sobota, 12 lipca 2025

Na jeziorze


Szare i smutne niebo nad nami
płacze dziś deszczu rzewnymi łzami.
Nas to nie zraża, deszcz nam nie szkodzi;
My znów w tym deszczu jesteśmy młodzi.

Chociaż nam sporo lat już przybyło -
dziś jest inaczej, dziś lat ubyło.
Dziś tak jak dawniej; w tej samej łodzi.
Choć w innym deszczu, ale znów młodzi.

Sobą jak dawniej zauroczeni,
znowu szczęśliwi, chociaż zmoczeni.
Los dał nam kilka wspaniałych godzin.
Po latach znowu byliśmy młodzi.

Szare i smutne niebo nad nami,
teraz już płacze chyba za nami;
Widziało dwoje szczęśliwych w łodzi.
Choć byli starzy, byli tak młodzi...


Gliwice 16.11.2006 r. 

środa, 9 lipca 2025

Kaprysy lata



Spłynęły spod nieba obłoki,
spłynęły ulewą rzęsistą,
a wiatr się rozbujał na boki
i targał czereśnią soczystą.

A ja się schowałam pod wiatą
(jak inni przechodnie przede mną)…
Czy mokre okaże się lato,
ubrane w szarówkę i ciemność?


Gliwice 09.07.2025 r.

niedziela, 6 lipca 2025

Lato



 I cóż ja pocznę na to,
 że tak uwielbiam lato...

 Tę łąkę z kopką siana
 i rosę zaraz z rana...

 Te zboża złote łany
 i malin pełne dzbany...

 Te barwy, co ich tyle
 wciąż lata wraz z motylem...

 Ten nektar słodki w kwiatach...
 Jak tu nie kochać lata?...

 A ważki, co na wodzie?...
 Kochaj lato, narodzie!


 Gliwice 21.06.2007 r.

czwartek, 3 lipca 2025

Co za upał!


Co za upał! Co za skwar!
Z nieba tylko żar i żar!
Takiej aury dość już mam.
O gram deszczu z aurą gram.

Lecz pogoda ze mnie drwi -
bo i nocą duszno mi
(nie mniej wcale jak za dnia).
Czy ten lipiec umiar ma?

Upał w lecie - nie nowina.
Ale taki?!
Cała Polska nań już sklina...
Wszak się wszystkim dał we znaki!


Gliwice 03.07.2025 r.

poniedziałek, 30 czerwca 2025

Lubię



lubię po górach wędrować
po szlakach lubię się wlec
za cieniem drzewa się schować
gdy słońce zaczyna piec

lubię poznawać tych ludzi
co górom oddają cześć
z nimi się człowiek nie nudzi
a jeszcze dadzą coś zjeść

lubię zachodni blask słońca
gdy schodzę zmęczona z gór
wszak złoci szczyty bez końca
gdy niebo nie zsyła chmur

lubię w tych górach przebywać
w tej ciszy zielonych hal
gdzie czas tak szybko upływa
skąd wracać do domu żal...


Gliwice 27.06.2007 r .

piątek, 27 czerwca 2025

Letnie fascynacje



- Żal mi wiosny – rzekł poeta.
- A mnie nie żal – malarz na to.
- Spójrz! – dokoła barw paleta,
więc malujmy obaj lato…

Ty je słowem maluj, wieszczu,
ja je farbą pomaluję,
i ozdobię kroplą deszczu...
Czujesz lato?… Czujesz?… Czujesz!


Gliwice 24.06.2011 r.

wtorek, 24 czerwca 2025

Na powitanie lata


Czerwiec promykiem słońca zbudził
kwiaty drzemiące w mym ogrodzie,
a tam się krasnal jak mops nudzi
i patyk moczy w ciepłej wodzie...

Zapach się niesie po ogrodzie,
najpierwszych kwiatów tego lata,
a pod leszczyną siadła młodzież
i wianki z kwiatów tych wyplata...

Wakacje, lato i swoboda;
uśmiech nie schodzi z młodych twarzy,
a nad rzekami i w ogrodach
słońce przechadza się i praży...


Gliwice 19.06.2021 r.

sobota, 21 czerwca 2025

Lato u drzwi...



U drzwi moich
lato stoi
i o wszystko pyta...
czy stokrotka już zakwita,
czy po lesie
śpiew się niesie
i czy w polu
kłos się złoci
przy bławatku i kąkolu...

Ja mu na to:
- Ejże, lato,
to nie moja sprawa...
Popatrz tylko, rośnie trawa,
sad rozkwita,
więc nie pytaj,
lecz rządź wreszcie,
bo już pora 
na truskawki i czereśnie!


Gliwice 17.06.2017 r.

środa, 18 czerwca 2025

Ostatnie dni wiosny


Dzień prawie letni i czerwcowy,
a deszcz się z burzą dziwnie zbratał,
bo chmury w szare wziął okowy
i nieba błękit w czerń powplatał.

Smutno się robi tuż za oknem,
choć wiosna pragnie rządzić jeszcze,
a człek jak pies na dworze moknie,
bo z nieba wprost lunęło deszczem.

Burza wiosenna, pierwsza burza
(ktoś zapowiadał, że się zjawi);
jak kwiat jaśminu park odurza,
a ludziom wokół oczy łzawi.

Wiosny ostatnie dni nastały;
wkrótce się lato ma tu zjawić.
Przyjdą i skwary, i upały - 
więc parasole czas rozstawić.

I niech wakacje się kołyszą
jak jacht na bliskim mi jeziorze,
a park z jaśminem niech brzmi ciszą
aż po poranne jasne zorze.


Gliwice 17.06.2022 r.

niedziela, 15 czerwca 2025

Ptak



Zakołysał się krzak cały,
gdy siadł na nim ptak.
Wszystkie listki zaśpiewały!
Zaśpiewały tak:

Witaj, ptaszku nasz kochany,
witaj ptaszku nasz!
Cały krzak już rozśpiewany -
czy tę piosnkę znasz?…

To od ciebie pieśń tę znamy,
ty uczyłeś nas…
Teraz tobie ją śpiewamy -
z nami śpiewa las.

Drzewa wszystkie ci śpiewają!
Słyszysz? Witaj nam!
Wszystkie drzewa cię kochają!
Już nie jesteś sam!…

Ptak wzruszony sercem całym
dał podzięki znak.
Nowe nutki wnet zabrzmiały…
Ptak zaśpiewał tak:

Listki moje, moje drzewa,
dla mnie las jak brat!
Nową piosnkę wam zaśpiewam,
nim odlecę w świat…

        *  *  *

Zakołysał się krzak cały,
gdy odfrunął ptak.
Nutki pieśni pozostały...
tylko ptaszka brak.



Gliwice 05.03.2007 r.

czwartek, 12 czerwca 2025

Jaśminowy czas


jaśminem zapachniało
jak w parku z młodych lat
i cudnie znów i biało
i tej miłości ślad 
co został nieskalany
po kres minionych dni
i w snach przypominany
że ty i tylko ty
liczyłeś się jak nikt


Gliwice 15.06.2022 r.

poniedziałek, 9 czerwca 2025

O burzy



Niespełnione obłoki nabrzmiałe
suną wolno, dostojnie po niebie,
zanim deszczem rozleją się całe,
zanim burza znienacka się zerwie...

Tam odezwie się grzmot przeraźliwy,
tu zatrzęsie się niebo od gromu,
tylko dąb jest spokojny, szczęśliwy,
bo od wieków już tkwi obok domu...

Burza niesie się polem i rzeką,
aż do miasta się wciśnie szalona,
i ulice zamiecie ulewą,
nim do źródeł odejdzie i skona...

Minie chwila i słotna pogoda
strugą wody ku rzece popłynie,
a i burza ucichnie na zgodę,
kiedy niebo się tęczą owinie...


Gliwice 18.06.2020 r.

piątek, 6 czerwca 2025

Dni czerwcowe


Mak zakwita z chabrem w parze,
czereśnie dojrzały,
co nam jeszcze w letnim darze
czerwiec da zuchwały?

Kwiaty pachną oraz zioła,
zboże z pól wyrasta,
czują lato wsie i sioła,
czują je i miasta.

Dni czerwcowe woń darują
i czas satysfakcji;
rolnik z plonów się raduje,
a młodzież - z wakacji.


Gliwice 15.06.2020 r.

wtorek, 3 czerwca 2025

O maju



Chłodny maj w tym roku był
chłodny maj
nocą listki mrozem szył
(aj, aj, aj!)

W dzień konwalii zapach słał
albo bzu
albo deszczem w rynny grał
tam i tu

Czasem burzą głośną drżał
z nieba bram
kiedy humor kiepski miał
tu i tam

Słała z nieba deszcz i grad
aura zła
może czerwiec (maja brat)
ciepło da...


Gliwice 31.05.2020 r .

sobota, 31 maja 2025

środa, 28 maja 2025

Metamorfoza


Kiedyś rankiem dzisiejszym mnie zoczył,
byłam jeszcze na wpół senna,
a kiedyś spojrzał mi w oczy,
byłam już prawie wiosenna.

A kiedyś odszedł równo ze słonkiem,
stałeś się nagle małym skowronkiem,
szarym jak kolor mydła -

lecz jutro sfruniesz ku mnie z powrotem,
staniesz się sobą znowu, a potem...
zrzucisz na zawsze swe skrzydła.


Gliwice 26.06.2007 r.


 


poniedziałek, 26 maja 2025

Polna róża


Matko moja (choć nieznana),
Coś się w boskiej skryła chmurze,
Spójrz na ziemię, bo od rana
Mam dla ciebie polną różę.

Widzi to wiosenne słonko
I zza chmury ci powiada:
– Spójrz na ziemię, droga Bronko,
– Ktoś na grobie różę składa…

A i Bóg ci, matko moja,
Z bram edenu podpowiada:
– Popatrz, Bronko, córka twoja
Na twym grobie różę składa.

O matulu srebrnowłosa,
Wiatr-posłaniec chwycił różę
I unosi ją w niebiosa!
Czy odnajdzie ciebie w chmurze?

Płyną z wiatrem łzy i płatki
Wprost do niebios, matko droga,
Miast laurki na Dzień Matki –
Bom ja biedna, bom uboga.

O matulu ma, rodzona,
Chociaż nigdy nie poznana,
Łza nad grobem uroniona
W płatkach róży jest schowana.


Gliwice 26.05.2009 r.

piątek, 23 maja 2025

Walc



Kiedy grasz na pianinie walca
i muzyka wypełnia mój pokój,
ja leciutko tańczę na palcach,
a mą duszę wypełnia spokój.

Nad pianinem, nad klawiszami     
w dal się niesie melodia spod ręki.
Już ją nuci wiatr za oknami,
już skowronek podchwycił dźwięki.

A gdy wzleci nad ulicami
walc, co umknął ukradkiem spod ręki,
ktoś połączy go ze słowami
i zadźwięczą tony piosenki.


 Gliwice 27.06.2007 r .

wtorek, 20 maja 2025

Dałabym (Inspiracja piosenką "Nie ma dnia" ; oryg.Vicky Leandros - Apres Toi )



Dałabym ciepło warg i rąk
świergot leśnych ptaków
dałabym ci zieleń łąk
dałabym cały wielki świat
świat czerwieni maków
świat mych kilkunastu lat

Nie ma dnia
żebym nie kochała
żebym nie myślała
jak ciebie zdobyć mam
nie ma dnia
żebym nie wierzyła
żebym nie marzyła
że ciebie mam

Nie ma dnia
żebym nie marzyła
żebym nie tęskniła
do twoich czułych rąk
nie ma dnia
żebym nie wierzyła
żebym nie liczyła
na miłość twą

Dałabym wiosny wszystkie dni
oczu mych spojrzenie
dałabym o tobie sny
dałabym złoty deszcz biały śnieg
i ust moich drżenie
cały życia mego bieg

Nie ma dnia...


Niekarmia 14.04.1974 r.
https://www.youtube.com/watch?v=ZA5KP-WwIuQ

sobota, 17 maja 2025

Czas upojeń



Wiosno, dziewczyno czarująca,
i w sukni zwiewnej, i w kubraku,
urocza w tańcu pośród maków,
ekscytująca w blasku słońca!

Majowe noce tulisz w gwiazdach,
zielenisz drzewom listki świeże,
ptaki w ramiona czule bierzesz,
z tkliwością do snu je układasz.

Ty w zimnych sercach topisz lody,
roztaczasz wokół wdzięki swoje,
słowom przywracasz moc i siłę,

a myślom barwy takie miłe...
Niejeden chce być teraz młody -
gdy z tobą przyszedł czas upojeń...


Gliwice 19.04.2008 r.

środa, 14 maja 2025

Pocałunek wiosny



obudziłam się o brzasku
sen spędzając z powiek
a tu słońce w pełnym blasku
wita mnie cudownie...

wita mnie majowy ranek
jak druh mój radosny
i całuje jak kochanek
promykami wiosny...


Gliwice 20.05.2019 r.

niedziela, 11 maja 2025

Wiosna i my



Wiosna wkracza w swoją rolę
Weszła już do ptasich gniazd
Zieleń roztoczyła polem
A na niebie roje jasnych gwiazd

I do mnie też znalazła drogę
Tak jak ją prosiłam: wiosno przyjdź!
Znów o miłości śpiewać mogę
Znowu ją przeżywać: wiosno przyjdź!

Bym mogła znów wspominać
Każdą noc spędzoną razem z nim
By móc pamiętać i nie zapominać
Wiosny dni

Maj dziś złotym blaskiem słońca,
Rozpościera urok swój.
Słychać będzie już bez końca
Te wiosenne słowa: moja, mój

Do mego serca też dziś drogę
Odnalazła miłość, z wiosną wtór
Bo wieczorami słuchać mogę
Kiedy o niej śpiewa ptasi chór

A przy mnie twoje usta, włosy
Ciepły oddech, ciepło twoich rąk
I nasze ciche szepty, ptaków głosy
Zapach łąk...


Niekarmia  30.04.1974 r.

czwartek, 8 maja 2025

Uwolnione marzenia



Dziś uwolniłam swe marzenia,
Dziś drzwi do spełnień otworzyłam,
Dziś wstrzymam Koło Zapomnienia…
Wiosna już wokół zatańczyła!


Niech Koło Marzeń już się kręci,
Niech dusza wreszcie jest wesoła,
Niech kwiat zapachem, barwą nęci…
Wiosna już przecież jest dokoła!

Już Koło Marzeń się obraca,
Już znów szczęśliwam i radosna!
Już w mych marzeniach się zatracam…
Wiosna w mym sercu! Wreszcie wiosna!


Gliwice 26.04.2007 r.

poniedziałek, 5 maja 2025

Wiosny dni



Złoty księżyc, jasna noc
Wiosna
Zieleń trawy, miękki koc
Wiosna
Ptaków śpiew i wiatru granie
Wiosna
Dzieci gwar i mam wołanie
Wiosna

Rozgwieżdżonej i zielonej wiosny dni
Jak anioły się kłaniają u mych drzwi
I rzucają promyk słońca w każdy kąt
I darują najpiękniejsze z wszystkich świąt

Ikebany układają z róż i bzów
Jak anioły przemykają do mych snów
I przynoszą barwne kwiaty z pól i łąk
I naręcza ich rzucają wprost do rąk


Gliwice 24.04.2020 r. 

piątek, 2 maja 2025

Powrót ptaków



 Wraca ptaków gromada z daleka
 Gdzie ich gniazda, gdzie budki rodzinne
 Bo dąbrowa jak matka je czeka
 Bo stodoły czekają gościnne...

 Siadły szpaki, mazurki i kosy
 Na gałęziach jak trawa zielonych
 Skrzydła błyszczą im w słońcu jak włosy
 A serduszka im biją jak dzwony

 Małym ptakom, malutkie pisklęta
 W małych gniazdach "się zrodzą" niedługo
 A gdy pisklę swój las zapamięta
 Będzie w sercu go miało na długo...

 W wielkim gnieździe ogromne bociany
 Klekotaniem niezmiernie wesołym
 Powitały krajobraz im znany
 Las i łąkę - opodal stodoły

 Wielkim ptakom, niemałe pisklęta
 W wielkich gniazdach "się zrodzą" niedługo
 A gdy bociek swój "dom" zapamięta
 Będzie w sercu go nosił na długo...

 Gdy pisklęta pod jesień dorosną
 I opuszczą swe "domy" rodzinne
 Jak co roku powrócą tu wiosną
 Na stodoły i w lasy gościnne

 Bo czy w chmurach mknie sto samolotów
 Czy na niebie miast słońca lśni gwiazda
 Ptaki zawsze się wzniosą do lotu
 I jak zawsze powrócą do gniazda...


 Gliwice 03.04.2009 r.

sobota, 26 kwietnia 2025

Powrót drzew



Wróciły z wędrówki już drzewa,
wróciły z wiosennym czasem...
by ptak im w gałęziach znów śpiewał,
by wiatr znów kołysał lasem.

Wróciły nad ranem, o brzasku,
wróciły, gdzie ich korzenie...
by księżyc dodawał im blasku,
by słońce grzało promieniem.

Wróciły, by ptakom dać gniazda,
wróciły - odrodzić liście...
by noc je tuliła w swych gwiazdach,
by deszcz je poił rzęsiście.

Wróciły z wędrówki swej pieszo,
wróciły z nową zielenią...
Z powrotu do lasu się cieszą!
My z nimi... Bo świat nam zmienią!


Gliwice 16.04.2007 r.

środa, 23 kwietnia 2025

Jak cudnie...


 Jak cudnie jest świtem
 stąpać z ranną rosą
 iść po mokrej trawie
 gdzie oczy poniosą
 i słuchać jak radia
 o czym brzęczą osy
 a o czym skowronek
 "drze się" w niebogłosy...

 Jak cudnie jest z rana
 zerwać kwiat kaczeńca
 napić się szampana
 u boku młodzieńca
 i spojrzeć jak nęci
 uroda motyla
 i w chmurki popatrzeć
 (płynące co chwila)
 i wrażeń nie zatrzeć
 w pamięci...

 Jak cudnie jest wiosną
 słuchać śpiewu świerszcza
 chłonąć dzień radosny
 jak poemat wieszcza
 i marzyć bez końca
 (bo nic się nie liczy)
 gdy trawa na łące
 daje smak słodyczy
 a kwiaty pachnące
 utulone w dłoniach
 dają zapach szczęścia...
 jak ostatni romans


 Gliwice 15.04.2008 r.

niedziela, 20 kwietnia 2025

WESOŁYCH ŚWIĄT


Czas na łąkę pójść lub w las,
w ten świąteczny wolny czas,
gdy się wiosna w nas obudzi,
gdy nadzieje w sercach wzbudzi,
i serc naszych będzie panią -
zatem idźmy! Idźmy za nią!

Niech się święci Wielka Noc,
niech pokaże wiosna moc,
pośród traw młodziutkiej łąki,
gdzie stokrotki i skowronki
pochowane w źdźbłach kostrzewy,
kryją barwy albo śpiewy...

Choć nie każdy w domu ma
stół świąteczny tak jak ja,
ale każdy kto się zgubi,
kogo szczęście trochę lubi,
znajdzie u mnie ciepły kąt...

Wszystkim więc... WESOŁYCH ŚWIĄT!


Gliwice 31.03.2010 r.

czwartek, 17 kwietnia 2025

poniedziałek, 14 kwietnia 2025

Gdzieś obok nas…



Gdzieś obok nas, w leśnej głuszy,
przemknął zając, tuląc uszy,
skrył się w krzak.

Gdzieś obok nas, w leśnej ciszy,
dzięcioł stuka… – Czy go słyszysz?
– Słyszę! Tak!

Gdzieś obok nas, zaszczebiotał,
skrzydełkami zatrzepotał
mały ptak.

Gdzieś obok nas, tuż na drzewie,
głos słowika w tęsknym śpiewie
wzrusza tak.

Gdzieś obok nas, w całym lesie,
kosa cudna pieśń się niesie...
Słów mi brak.

Gdzieś obok nas, na polanie,
koncertowe świerszcza granie,
piękne tak.

Gdzieś obok nas, ciche słowa,
szept kochanków, uczuć mowa,
słodka tak.

Gdzieś obok nas, tamtych miłość
wraca echem z uczuć siłą
wielką tak.

Gdzieś obok nas, to kochanie,
to miłości przywołanie –
dla nas znak…


Gliwice 19.01.2007 r.

piątek, 11 kwietnia 2025

W jakim celu?



Usiadł zając pod jabłonką.
W jakim celu? - zając nie wie...
ale wie, ze ranne słonko
pojawiło się na niebie.

W poprzek drogi "mknie" dżdżownica.
W jakim celu? - robak nie wie...
ale wie, że już pszenica
po marcowym wzrosła siewie.

Na stodole bocian siedzi.
W jakim celu? - bociek nie wie...
ale widzi, jak sąsiedzi
karmią świnki w nowym chlewie.

Kos odzywa się w półciszy.
W jakim celu? - ptaszek nie wie...
a czy wie, że świat go słyszy
w przecudownym, rannym śpiewie?

Kwiecień-plecień aurę miesza.
W jakim celu? - miesiąc nie wie...
ale wie, jak bazie wieszać
na niewielkim moim drzewie.


Gliwice 09.04.2025 r. 

wtorek, 8 kwietnia 2025

Uroki wiosny



wiosna to życie gdy budzi się świat
to praca co w rękach się pali
to miłość co płonie i kwitnie jak kwiat
i ptak co powraca z oddali

wiosna to zieleń i czerwień wśród łąk
to słońce co płynie w błękicie
to usta co różem w alejkach gdzieś drżą
i twarz co zastyga w zachwycie


Gliwice 10.04.2011 r.

sobota, 5 kwietnia 2025

Czy wrócisz...



Listek do listka czule lgnie,
dłoń się do dłoni czule tuli,
a ciebie nie ma... Gdzieś ty, gdzie?
Świat mój bez ciebie tak się kuli...

Nie umiem myśli w słowa zebrać,
oczy niezmiennie mam we łzach,
a biedne serce (jak ten żebrak)
o miłość błaga - choćby w snach...

Wiatr gdzieś unosi ptaków śpiew,
gdzieś czyjeś dłonie się złączyły,
a ja się pytam pośród drzew
czy wrócisz do mnie? Wrócisz, miły?...


Gliwice 15.03.2009 r.

środa, 2 kwietnia 2025

Twarda sztuka (brachykolon)

 

Grał cień wśród drzew
i szedł od pnia do pnia
gdzie ptak swój śpiew
dął w ton jak dzwon 
co dnia...

Już noc szła zła
i cień wśród skał się skrył
a ptak jak bas
dął w ton swój znów
co sił...


Gliwice 30.10.2020 r.

niedziela, 30 marca 2025

Trzy głogi



Oto nadszedł dziwny dzień,
wierzby nie ma jest jej cień,
a właściwie cienie trzy...
krzewy głogu wyszły z mgły.

Iwa rosła lata całe,
miała bazie, listki małe,
aż pewnego dnia ją ścięli
i mą wierzbę diabli wzięli.

Rosną teraz głogi trzy
w jednym rzędzie, niczym kły,
co czerwony zrodzą kwiat
(albo biały) w wiele lat.

Niechaj rosną głogów cienie,
a następne pokolenie
drzewa trzy, gdy już urosną,
będzie witać z każdą wiosną.


Gliwice 12.01.2021 r.

czwartek, 27 marca 2025

Marcowy dzień

 

Deszcz wiosenny się z nagła rozpadał
i kroplami na szybach osiada.
Zaś pod starą toyotą kot drzemie;
choć wciąż pada to jest mu przyjemnie.

Wścibska sroka się kąpie w kałuży
(tej to dzień się na pewno nie dłuży),
a gdy wyschnie w słonecznych promieniach,
wiosna świeżą wybuchnie zielenią...

i przy domach, gdzie pierwsze bociany
powróciły do gniazd im już znanych,
i na łąkach, gdzie płatki kwiatowe
kroplą rosy co świt są żywione


Gliwice 25.2025 r.

poniedziałek, 24 marca 2025

Niech się zdarzy…



Koniec zimy (srebrnych) czarów,
baśni jakich mało,
i tych dźwięcznych brzmień janczarów,
gdy się sańmi gnało…

Teraz zima (niczym dama)
w szacie śnieżnobiałej,
śpi w niebiosach (całkiem sama),
jak w kolebce białej.

A z niebiosów wiosna kroczy
(w rytmie wprost tanecznym),
by radować nasze oczy
blaskiem dnia słonecznym.

Już czekają aż przybędzie
ta wiosenna pora:
na jeziorze dwa łabędzie,
w parku – łuk Amora...

Błysną znowu młode oczy,
serca będą wierzyć...
że je Wiosna zauroczy
feerią barw i przeżyć…


Gliwice 21.03.2008 r .

Panna Wiosna



Zastukała do okienka
ledwie znana mi panienka
była miła była zgrabna
była śliczna i powabna

Nim wpuściłam ją do domu
(po cichutku po kryjomu)
zaśpiewała zatańczyła...
i nas wszystkich zachwyciła!

Polubiłam tę panienkę
co w zieleni ma sukienkę
a na głowie barwny wianek...
Miły z nią był ten poranek

Potem z okna zeskoczyła
bardzo zwinna panna była
zwinna była i radosna -
bo to była panna Wiosna!


Gliwice 17.04.2020 r.

piątek, 21 marca 2025

Oczekiwany gość


Było to w marcu, gdzieś po połowie,
kiedy niezwykły gość nas odwiedził...
W zielonej sukni, z wiankiem na głowie
i włosach lśniących kolorem miedzi.

Z naręczem pełnym łąkowych kwiatów
była tak śliczna, taka radosna!
Podała kwiaty mojemu bratu
i tak mu rzekła: - Witaj, jam Wiosna!

Odtąd, co roku jej wyczekuję...
i jak co roku w marcu przychodzi.
Jak z przyjaciółką z Wiosną się czuję,
bo ona nigdy mnie nie zawodzi!


Gliwice 20.04.2007 r .

sobota, 15 marca 2025

Pory roku


Minęło lato, jesień, zima,
i wkrótce przyjdzie wiosna miła,
a wokół ciebie coś mnie trzyma,
jakbym tuż obok ciebie była.

Daleko jesteś, mój kochany,
i już cię więcej nie zobaczę.
Na próżno snułam piękne plany...
Cóż pocznę teraz? Nic.. Zapłaczę.


Gliwice 13.03.1983 r .

środa, 12 marca 2025

Strofy Dla Ciebie



Spadają jak liście, spadają me wiersze,
Spadają ostatnie, spadają i pierwsze.
Nabierają szlifów, formy i ogłady
Dawne moje wiersze - wyjęte z szuflady.

Kładą się jak liście, kładą moje wiersze,
Kładą się ostatnie, kładą i te pierwsze.
Otulone kołdrą z bielutkiego puchu,
Czekają pod drzewem, czekają w bezruchu...

Czy ktoś je, jak listy - podniesie, przeczyta?...
Czy któryś pod strzechy, pod dachy zawita?...
Choć mają swe wady, mają i zalety;
Czytajcie me wiersze - Mężczyźni, Kobiety!

Czytają kobiety, mężczyźni czytają,
Choć wiersze me smucą, ale i wzruszają...
Znajdą się i takie, co humor poprawią,
Więc i moje wiersze, czasem i rozbawią.

Każdy w moich strofach znajdzie coś dla siebie.
Ty je też przeczytaj... To Strofy Dla Ciebie!


Gliwice 27.02.2007 r.

niedziela, 9 marca 2025

Czyżby wiosną zapachniało?...


Czyżby wiosną zapachniało?...
Kot wygrzewa się na płocie,
bo mu słońca ciągle mało... 
To już wiosna? - powiedz, kocie.

Bo i deszczu kilka kropel
na zwiędnięte spadło liście.
Spadł już też ostatni sopel.
Wiosna idzie - rzeczywiście!

A niech przyjdzie, niech nas cieszy,
niech się skwery zazielenią!
Nikt tą myślą dziś nie grzeszy;
wiosnę bowiem wszyscy cenią.


Gliwice 21.02.2022 r.

czwartek, 6 marca 2025

Nocny taniec



Złote ćmy przycupnęły przy lampie,
ptak już zamilkł i ogród już zamilkł,
kiedy Zima tańczyła na skarpie,
potrząsając szklanymi soplami;

śnieg puszysty spod stóp jej tryskał
i błyszczący pędził w mą stronę;
rubinowe zabłysły ogniska
od poświaty lampy czerwonej...

Nagle fiołek pod skarpą zakwitł;
woń się niesie po całej ulicy...
a psy w budzie wpadają w psi zachwyt,
podziwiając kunszt baletnicy...

Ta zaś tańczy na skarpie jak w transie
i wiruje, i płynie jak chmurka...
aż zazdrości jej mistrz w kontredansie
(co się nocą błąkał po górkach), 

zapatrzony w soplowe zwierciadła,
zasłuchany w przejrzyste ich tony.
Lecz tancerka, po chwili upadła
(pod me stopy) jak ptak raniony...

Ja w rozpaczy ją wzięłam w w ramiona,
zaklinając prosiłam z łez mocą:
Stań się, Zimo, jak czas nieskończona
i na wieki już tańcz! - każdą nocą!

Wtedy Zima spod stóp mych powstała
i miast tańczyć, mi tak zaśpiewała:

Raz tylko tańczę w roku,
dajcie mi teraz spokój...
bo gasną moje rubiny,
jak księżyc, co właśnie zgasł...
Zostawiam wam wspominanie;
prezent coroczny jedyny...
tańczyłam swój nocny taniec
na tej skarpie ostatni raz...

* * *

Złote ćmy teraz tańczą przy lampie.
Ptak nie tańczy... odleciał gdzieś w bok.
A tuż zaraz w ogrodzie (przy skarpie)
Zima drzemie... Zatańczy za rok.


Gliwice 22.11.2007 r.

poniedziałek, 3 marca 2025

Marzec



gdy marzec wędruje pomiędzy drzewami
i między drzewami się kładzie
z dnia na dzień przybywa gałęzi z pączkami
i liści przybywa z dnia na dzień

a w runie gdzie zakwitł zawilec gajowy
gdzie mech się spod ziemi wychyla
cytrynek co chwila przyfruwa na łowy
i wiosny wygląda co chwila


Gliwice 01.03.2011 r .

piątek, 28 lutego 2025

Oj, nie przystoi...



Zimie nie przystoi
tak droczyć się z nami,
gdy u drzwi już stoi
wiosna z pierwiosnkami...


Gliwice 21.02.2011 r.

wtorek, 25 lutego 2025

Walc zimowy



 Wiatr niecnota świerki niańczy,
 mróz bałamut ściska dąb,
 pośród sosen walca tańczy
 braci para: chłód i ziąb...

 Od niedzieli do niedzieli
 tak wirują obydwa,
 że aż biało jak w pościeli
 się zrobiło w tamtych dniach.

 Styczeń, luty – złe miesiące,
 lecz cudowny jest ich czas,
 kiedy śniegiem oraz słońcem
 zdobią cudnie las i nas.


Gliwice 29.01.2010 r.

sobota, 22 lutego 2025

Pędźmy!



Znikł ostatni śnieg
Pora wznowić bieg
Ku wiośnie i dalej!
Ty mi rękę daj
Odnajdziemy raj
Wśród zielonych alej!

I niech dzieją się
Wiosny nowe dnie
Póki sił jej starczy!
Więc nabierzmy tchu
Pędźmy miły znów
Ku słonecznej tarczy!

Raj otworzy się
Niczym w cudnym śnie
W twych oczach radosnych
Gdy ci serce dam
Pośród słońca bram
I u progu wiosny!


Gliwice 06.03.2008 r.

środa, 19 lutego 2025

Sanna



Pędzą konie, pędzą sanie,
śnieg spod sań ucieka,
a dzwoneczków dźwięczne granie
słychać już z daleka…

Gwiazd srebrzystych pełne roje
tak nam przyświecają,
aż zabłysły oczy twoje,
blask ich odbijając…

A i księżyc nad jeziorem
błysnął w srebrnej toni…
więc nie braknie go nad borem,
kiedy trojka goni…

Pędzą sanie trójką koni,
wicher wokół śwista,
pokrzykuje pan Antoni:
hetta, wio i wiśta!

Stary księżyc zaczął ziewać,
gwiazdy z wolna bledną,
a Antoni nam zaśpiewał
pioseneczkę jedną:

Hej koniki, hej cisawe,
wieźcie mnie do chaty -
na gorącą czarną kawę
lub na łyk herbaty!

Pędzą sanie, pędzą konie,
śnieg spod kopyt tryska,
a ty grzejesz moje dłonie
niczym żar ogniska…

Księżyc przysnął gdzieś nad rzeką,
gwiazd już nie ma prawie…
Łza się kręci pod powieką;
sen się śni na jawie…

Ja w tych saniach z tobą, miły,
z tobą i... Antonim.
I janczary, co dzwoniły,
i ta trójka koni!

Zwalnia trojka w śnieżnej szacie,
kończy się już sanna…
a nas dwoje, w ciepłej chacie
czeka – miód i… wanna!


Gliwice 18.02.2008 r.

niedziela, 16 lutego 2025

Luty



W cichym lesie kroki słyszę
i szuranie ciężkich butów...

To z pewnością w leśną ciszę
wkradł się nagle huncwot luty...
Bo w policzki drań mnie szczypie
i swą siłę drań ogłasza...

Czemuś wrócił, chłodny typie?...
Nikt cię tutaj nie zapraszał!


Gliwice 01.02.2011 r.


czwartek, 13 lutego 2025

Przyszła zima



Kołdrą śniegu otulona 
czarna wrona,
a i trawa 
kołdrą śniegu otulona.

Tak przyjemnie,
tak bielutko się zrobiło. 
Przyszła zima... 
no i o to nam chodziło!

 
Gliwice 13.01.2012 r .

poniedziałek, 10 lutego 2025

Ja w obłokach bujam stale



Ja w obłokach bujam stale
a na ziemię wracam z żalem
bo mi weny na niej brak
lepszy więc podniebny szlak

tam z aniołem mym rozmawiam
tam modlitwy swe odmawiam
a i z Bogiem czasem gwarzę
choć mi wiary nie dał w darze

Lecz na Boga! - ufać muszę
że nie diabłu oddam duszę
gdy w Zaświaty przyjdzie iść
wszak już więdnę niczym liść


Gliwice 04.01.2012 r .

niedziela, 12 stycznia 2025

Zimowi goście


Wróbel


Wróbel dzisiaj z rana,
jakby radośniejszy...
jakby się dowiedział,
że głodu nie dozna...
bo cieszy go ziarno
i okruch najmniejszy,
i twarz ma (zza szyby),
choć ledwie ją poznał...


Sikorki


Kuchnię w mym karmniku
i bogatki mają;
cieszy je słonecznik
i kaszy ziarenko...
a skubiąc słoninkę,
ku szybie zerkają -
by dobroć i serce
nagrodzić piosenką...


Gliwice 12.01.2009 r.

czwartek, 9 stycznia 2025

Zimowy gość



Wróbelek znajomy
co dnia radośniejszy
przysiada
przy moim karmniku;
bo słońce go cieszy
i okruch najmniejszy...
choć jadła ma ptaszek bez liku.

Buszuje wśród ziaren
i ćwierka wciąż ku mnie
radosna 

od rana ptaszyna;
bo wszystko, co dobre
i smaczne - ma u mnie...
więc po cóż jej inna kraina?


Gliwice 06.01.2009 r.

poniedziałek, 6 stycznia 2025

Czy to żart?



Zima jest czy jej nie ma?
Co się stało z tą porą roku?
Bo to teraz to ściema,
zamiast bieli mam szarość zza bloku...

Ani sanek, ni nart,
ni bałwanka białego nie widzę...
Czy ta zima to żart,
czy ja tylko na niby z niej szydzę?...

Już się styczeń pojawił,
brat lutego (to przecież już wiecie...) -
ani śnieżyc, ni zawiej,
ba, ni jednej malutkiej zamieci!


Gliwice 03.01.2020 r.

niedziela, 5 stycznia 2025

Uroki zimy



 Bieleje od rana
 i las i polana
 i pole się bieli w oddali

 więc zając przykicał
 bo biel go zachwyca
 i nawet na chłód się nie żali

 Choć marzną mu uszy
 i skoki (wśród głuszy)
 i zaspy go kryją wysokie

 on w polu się cieszy
 (jak ja wśród pieleszy)
 bo zima ma swoje uroki...


 Gliwice 13.01.2010 r.

piątek, 3 stycznia 2025

Niech się spełnią...


Ognie sztuczne
prują w niebo
błyszczą gwiazdy
hen wysoko
noworoczne
myśli biegną
nadziei
srebrzystą drogą

I z ufnością
mkną
jak ptaki
ku życzeniom
w krąg składanym
serdecznym
choć wciąż jednakim
i szczerym
bo z serca danym

Księżyc
niebo olśnił pełnią
życzenia
płyną jak czary
niechaj się każdemu
spełnią
i marzenia
i zamiary


Gliwice 02.01.2008 r.