Dni bez uśmiechu, bezsenne noce
i ta okropna za oknem zima...
Kiedyż się skończą jej mroźne moce,
jak im dać radę, jak je przetrzymać?...
A może słońce przez chmury szare,
blask swój zawiesi na drzew koronach,
zanim się parki rozszumią gwarem
i zanim wiosna przyjdzie zielona...
Gliwice 24.02.2011 r.