niedziela, 30 stycznia 2022

Strofy Dla Ciebie


Spadają jak liście, spadają me wiersze,
Spadają ostatnie, spadają i pierwsze.
Nabierają szlifów, formy i ogłady
Dawne moje wiersze - wyjęte z szuflady.

Kładą się jak liście, kładą moje wiersze,
Kładą się ostatnie, kładą i te pierwsze.
Otulone kołdrą z bielutkiego puchu,
Czekają pod drzewem, czekają w bezruchu...

Czy ktoś je, jak listy - podniesie, przeczyta?...
Czy któryś pod strzechy, pod dachy zawita?...
Choć mają swe wady, mają i zalety;
Czytajcie me wiersze - Mężczyźni, Kobiety!

Czytają kobiety, mężczyźni czytają,
Choć wiersze me smucą, ale i wzruszają...
Znajdą się i takie, co humor poprawią,
Więc i moje wiersze, czasem i rozbawią.

Każdy w moich strofach znajdzie coś dla siebie.
Ty je też przeczytaj... To Strofy Dla Ciebie!


Gliwice 27.02.2007 r.

czwartek, 27 stycznia 2022

Dzień za dniem


za oknami śnieżek prószy
za oknami mroźny dzień
pod magnolią kot się ruszył
bo zobaczył myszki cień

za firanką kwitnie hoja
za firanką więdnie wrzos
na parapet obok słoja 
usiadł z nagła czarny kos

przez otwarte okno wskoczył
i odwiedził mnie ten ptak
co przypadkiem do mnie zboczył
bo mu instynkt kazał tak

dałam ja mu garść orzechów
napoiłam kosa też
i odfrunął ptak w pośpiechu
zanim nastał szary zmierzch

tak mi dzień za dzionkiem mija
gdy za oknem śnieg i lód
i na starość los mi sprzyja
dokładając szczęścia łut


Gliwice 26.01.2022 r. 

poniedziałek, 24 stycznia 2022

List do wiosny


List do wiosny w ciszy piszę,
chociaż zima jeszcze wokół,
i trzaskanie mrozu słyszę,
jakby stąpał krok po kroku.

A i wróbel - co siadł sobie
na balkonie w nocną ciszę -
pazurkami w karmnik skrobie...
Czy on też do wiosny pisze?


Gliwice 25.02.2011 r.

sobota, 15 stycznia 2022

Biała miłość


Zimowy ogród w bieli cały,
jakby anioły się spotkały
i rozpostarły skrzydła białe;
ogromne, mocne, okazałe...

A my w tej bieli zanurzeni
i zakochani, i spełnieni...
jakby się niebo otworzyło
na tę zimową białą miłość.


Gliwice 03.04.2012 r.

środa, 12 stycznia 2022

Zimowi goście


Wróbel


Wróbel dzisiaj z rana,
jakby radośniejszy...
jakby się dowiedział,
że głodu nie dozna...
bo cieszy go ziarno
i okruch najmniejszy,
i twarz ma (zza szyby),
choć ledwie ją poznał...


Sikorki


Kuchnię w mym karmniku
i bogatki mają;
cieszy je słonecznik
i kaszy ziarenko...
a skubiąc słoninkę,
ku szybie zerkają -
by dobroć i serce
nagrodzić piosenką...


Gliwice 12.01.2009 r.

niedziela, 9 stycznia 2022

Zimowy gość


Wróbelek znajomy
co dnia radośniejszy
przysiada
przy moim karmniku;
bo słońce go cieszy
i okruch najmniejszy...
choć jadła ma ptaszek bez liku.

Buszuje wśród ziaren
i ćwierka wciąż ku mnie
radosna 

od rana ptaszyna;
bo wszystko, co dobre
i smaczne - ma u mnie...
więc po cóż jej inna kraina?


Gliwice 06.01.2009 r.