wtorek, 21 września 2021

Żegnaj, lato!


Nad polami mgła sie niesie
i w koronach drzew się kładzie,
a stroskany, smutny wrzesień
serenady śpiewa w sadzie...

To ostatni oddech lata
(z piwoniami i różami...).
Wielki żal i wielka strata;
cóż, już jesień jest przed nami.
 
Czas jesieni polskiej złotej
przyjdzie jutro, po południu.
Siądzie sobie gdzieś pod płotem,
i porządzi aż do grudnia...

Lato za to, jak szalone
walczy jeszcze o swe prawa.
Choć dni jego policzone,
wciąż nadzieją się napawa...

Zanim spotka sie z jesienią
(z grubsza raczej rzecz ujmując),
spyta ludzi, czy go cenią,
czy mu raczej podziękują...

To nieważne, czy ktoś lubi,
i czy ktoś mu teraz sprzyja... 
Drzewo liście, co rok gubi,
i co roku lato mija...

Sad owoców wielkie kosze
porozstawiał pod drzewami...
Przyjdzcie do mnie, przyjdźcie, proszę,
dzisiaj dzielę się darami!

Sad się dzieli owocami,
las grzybami, dajmy na to.
Lato chyba już za nami...
Zatem żegnaj, żegnaj, lato!


Gliwice 21.09.2021 r .

środa, 15 września 2021

Zaczarowany ogród


Hodujesz troskliwie róże herbaciane,
jakby były chlubą twojego ogrodu,
a nie wiesz, że róże są zaczarowane,
że to są księżniczki z Dalekiego Wschodu...

Więzione przez lata błąkały się długo,
czekając aż klątwę ktoś po latach zrzuci...
I oto znalazły czarodziejkę drugą,
co losy niewoli może im odwrócić...

- Dziś gusła i czary już dawno nie w modzie,
więc po co to zmieniać? - myśli ogrodniczka.
Niech róże zostaną różami w ogrodzie -
a ja zadbam o nie jak wschodnia księżniczka.


Gliwice 26.06.2007 r.


niedziela, 12 września 2021

Koniec lata


Smutno i szarawo
kończy się to lato,
i cisza na polach -
martwa, niepojęta...

A jesień? - takie jej już prawo;
zgodnie z września datą -
przyjdzie: Dostojna. Nadęta.

Jakby tego mało -
wrzesień płacze deszczem...
I jesień na przyjście
czeka utęskniona...

A lato? - choć czasu ma mało,
walczy... walczy jeszcze:
w leśnych się chowa koronach.


Gliwice 06.09.2007 r.

poniedziałek, 6 września 2021

Gdy pojawi się jesień...


Gdy pojawi się jesień,
w kroplach deszczu skąpana,
dzień ją w lasy poniesie,
noc ją uśpi w kasztanach.

Zanim zaśnie w listowiu
z kroplą deszczu na licach,
zając baśń jej opowie
w blasku gwiazd i księżyca.

Mgłą powita ją ranek,
babim latem - południe,
tylko zmierzch, jej kochanek
szepnie: - Jesteś! Jak cudnie!


Gliwice  18.09.2009 r .

piątek, 3 września 2021

Barwy września


odeszły już burze
letnich wiatrów łkania
a przez polskie drogi
idzie wrzesień złoty
i wrzosy do sukien przypina
i niwie się kłania
i zrzuca kasztany pod płoty

spoza głębi lasu
płyną ciche tony
a wrzesień złotawy
dojrzewa jak wino
i grzybów wśród runa nie skąpi
i złoci korony
i zdobi wszechlas jarzębiną

na niebie wrześniowym
świt roztacza zorze
a rzeka już senniej
toczy się w korycie
i wiatry (wrześniowo-jesienne)
przycichły w pokorze
i szepczą już tylko o świcie


Gliwice 06.09.2007 r .