wtorek, 31 sierpnia 2021

Kocham dni lata


Niech mi jesień szarolica
letnich dni już nie zabiera...
bo mnie każdy z nich zachwyca
i mnie nęci - właśnie teraz;

ich ciepełkiem chcę się cieszyć,
ich zapachem w kwiatach...
więc niech jesień się nie spieszy,
bo ja kocham te dni lata!


Gliwice 22.08.2013 r.

środa, 25 sierpnia 2021

Wierzba


szemrze wierzba zielona
plecie gałązek warkocze
jej mowa wiatrem niesiona
szumem nad stawem się toczy

i nijak ją zatrzymać
gdy wiatrem rozkołysana
swe wiotkie gałązki zgina
i taka jest rozszumiana…

wkrótce wierzba ochłonie
bo wiatr już ciszy nie zmąca
a każda gałąź zapłonie
jak brylant w promieniach słońca


Gliwice 18.09.2007 r .

niedziela, 22 sierpnia 2021

Odlot


Oj, niebo się smuci nad nami
i deszczem opada na łąkę,
bo żegna się dzisiaj z ptakami -
wszak przyszedł już czas na rozłąkę.

Odlecą gdzieś bardzo daleko,
odlecą, gdzie cieplej im będzie,
a wierzba, co rośnie nad rzeką -
ostatnią im pieśń szumieć będzie.

I pieśń je ostatnia poniesie
z prądami i z trudem niemałym,
a tu na stodole i w lesie -
ich gniazda, ich domy zostały...

Lecz wiosną przyleci, powróci
jaskółka i czyżyk z bocianem,
bo nie da się ot tak porzucić -
i stron tych, i gniazd tak kochanych.


Gliwice 20.08.2012 r.

piątek, 13 sierpnia 2021

Lubię


lubię po górach wędrować
po szlakach lubię się wlec
za cieniem drzewa się schować
gdy słońce zaczyna piec

lubię poznawać tych ludzi
co górom oddają cześć
z nimi się człowiek nie nudzi
a jeszcze dadzą coś zjeść

lubię zachodni blask słońca
gdy schodzę zmęczona z gór
wszak złoci szczyty bez końca
gdy niebo nie zsyła chmur

lubię w tych górach przebywać
w tej ciszy zielonych hal
gdzie czas tak szybko upływa
skąd wracać do domu żal...


Gliwice 27.06.2007 r .

środa, 4 sierpnia 2021

I po burzy


Rozsunęły się nagle szarych chmur zasłony
i słoneczko promieniem jak lampa rozbłysło
gdy na dobre jak filut spoza chmur tych wyszło
niosąc radość lipcową aż po drzew korony

Tak mi serce zabiło jak w pierwszy dzień wiosny
podskoczyłam na palcach sięgając chmur prawie
potem cicho powoli usiadłam na trawie
obserwując ten moment w przyrodzie podniosły

Ktoś pomyśli po cichu: zgłupiała kobita
jak dzierlatka się cieszy z owej chwili lata
a ja w warkocz swój długi kwiat lipowy wplatam
i "Las Ketchup" wciąż śpiewam niczym zdarta płyta

Nie chce stracić ni chwili z tych letnich atrakcji
niech się dzieje rzecz jasna to lato słoneczne
po głębiny jeziora po łachy śródrzeczne
byle burz już nie było do końca wakacji


Gliwice 29.07.2021 r .