wtorek, 29 października 2024

Jesienna kabała



Jesiennie wróży październik rudawy:
miast talii rozłożył miedziane liście.
I hojnie stawia pasjansa ciekawym,
a oni ufają, że im się ziści...

Nie wierzcie liściom obłudnym i zmiennym,
ogromnie zgniewanym, że czas ich minął!...
Nie spełnią żadnej kabały jesiennej,
bo z wiatrem popędzą - jak Pendolino!

Czy kiedyś wrócą? Powrócą na pewno;
zielone jak dawniej i w czas wiosenny...
A wiosną spełnią kabałę jesienną:
Cyganka... i wierny jej król czerwienny.


Gliwice 17.10.2007 r .

sobota, 26 października 2024

Dary jesieni



Dała nam jesień swoje dary,
dała za darmo - niczym brat...
dała nam kosze renet szarych
i słodkich śliwek (tam, gdzie sad).

Cieszyć się trzeba każdą chwilą
i brać z jesieni słońca blask...
choć w gniazdach ptaki już nie kwilą
i cisza wraca znów do łask.

To nic, że wiatr nam w oczy wieje,
że deszczem płacze smutny dzień...
póty nic złego się nie dzieje,
póki nam sadem pachnie sień...

Pachnące sady do spiżarni
schowała jesień w kilka dni...
i jeszcze cały las ogarnie -
bo grzyb przy grzybie w runie tkwi...


Gliwice 25.10.2019 r .

środa, 23 października 2024

Magia jesieni



To jesień tak błyszczy i złoci się w rzece
czy lato się jeszcze opiera i walczy?
Ja nie mam pojęcia... z grzeczności nie przeczę,
lecz spojrzeć wokoło już tylko wystarczy.

Kasztany jak kulki spadają na ziemię,
a liście szybują jak kartki papieru.
I żółtobrązowo się robi, i ciemniej,
od kiedy ta pora stanęła u steru.

Porządzi nam trochę i da, co nam znane:
to mżawką otuli pod wieczór i mgłami,
to deszczem ulewnym powita nas ranem,
w południe zaś słońcem pomiędzy chmurami.

Jesienna pogoda nie sprzyja czasami,
więc trzeba parasol mieć zawsze przy sobie.
A kiedy blask słońca wędruje wraz z nami,
to człowiek jest gotów o wszystkim zapomnieć.

Bo nic tak nie cieszy, nie bawi do końca,
jak zieleń wiosenna i złoto jesieni...
Ach, poro jesienna, ty w promieniach słońca,
w energię do życia każdy splin zamienisz!


Gliwice 24.09.2019 r.

czwartek, 17 października 2024

Jesienią



Jabłka błyszczą na drzewach jak czyste widelce -
sad się cieszy ogromnie, bo dorodne wielce.
A i grusze się stroją (chociaż to nie damy)
i z owoców tak dumne (a my je zjadamy!).

Już kasztany opadły, już chłodniejsze ranki;
nie widać już u dziewcząt ni jednej skakanki,
bo do zabaw nieskore i smutno im teraz,
kiedy jesień ponura słońca żar zabiera.

A czasami i deszczem, i mgłą świat przykrywa -
tak to bywa z jesienią, bo taka już bywa;
jak ziemia poszarzała, jak czapla złotawa
i jako jabłka owe - cierpka i słodkawa.


Gliwice 19.09.2007 r .

piątek, 11 października 2024

Jesienne nastroje


na granicy smutku
chandra się przechadza
i chyłkiem przemyka
między powieką a łzami

a twarz staje się szara
i bez wyrazu…

to jesień za oknem
splinem nasycona
wędruje od domu do domu
i marazm przez okna rozpyla


Gliwice 03.10.2020 r.

wtorek, 8 października 2024

Pochwała jesieni

 

Piękna jesień zbiega z wzgórz.
Już październik pośród brzóz
w długi dywan poukładał żółte liście.
A wśród świerków, wiatr niecnota
mchem i liśćmi w barwie złota
kapelusze zaczął stroić uroczyście.

Mknie z orszakiem w blasku złota
nasza polska jesień złota
do młodnika wczesnym rankiem już o świcie.
A pajączek babim latem
tka królowej zwiewną szatę
na srebrzystym z rannej rosy rzadkim sicie.

Śliczną suknię jesień ma.
Radość wszystkim wokół da,
gdy do lasu na polanę dzisiaj trafi.
Boć i drzewa, i zwierzęta,
leśne grzyby i ptaszęta -
pamiętają jak cudowna być potrafi.


Gliwice 08.10.2008 r.

piątek, 4 października 2024

Pażdziernik 2



Siedział chwilę pośród brzóz
potem w klony pognał już
boć na dywan dla jesieni zbierał liście
a po chwili (cóż ja widzę?)
siadł październik między rydze
i jak kamień połyskuje w nich złociście

Mknie z orszakiem w blasku złota
nasza polska jesień złota
do młodnika wczesnym rankiem prawie bosa
Na jej pięknych zwiewnych szatach
błyszczy nić babiego lata
a korona z rannej rosy lśni na włosach

Ruszył w młodnik stary las
i październik (jako głaz)
by zaprosić na polanę jesień złotą
a za nimi wsze zwierzęta
wszelkie ptaki i ptaszęta
z jednakową ku jesieni szły ochotą


Gliwice 10.10.2008 r .

wtorek, 1 października 2024

Październik



Piękna jesień zbiega z wzgórz
już październik pośród brzóz
w długi dywan poukładał żółte liście
a wśród świerków wiatr niecnota
mchem i liśćmi w barwie złota
kapelusze zaczął stroić uroczyście

Mknie z orszakiem w blasku złota
nasza polska jesień złota
do młodnika wczesnym rankiem już o świcie
a pajączek babim latem
tka królowej zwiewną szatę
na srebrzystym z rannej rosy rzadkim sicie

Śliczną suknię jesień ma
radość wszystkim wokół da
gdy do lasu na polanę dzisiaj trafi
boć i drzewa i zwierzęta
leśne grzyby i ptaszęta
pamiętają jak cudowna być potrafi


Gliwice 08.10.2008 r .