wtorek, 17 kwietnia 2018

Jak cudnie... 1


Jak cudnie jest świtem
stąpać z ranną rosą
iść po mokrej trawie
gdzie oczy poniosą
i słuchać jak radia
o czym brzęczą osy
a o czym skowronek
"drze się" w niebogłosy
i patrzeć ku niebu
na przelot motyla
na chmurki pierzaste
płynące co chwila
i wrażeń nie zatrzeć
w pamięci...

Cudnie być na łące
gdy wirtuoz świerszczyk
południowy koncert
gra do moich wierszy
i marzyć jest cudnie
(nie myśleć o niczym)
gdy trawa w południe
daje smak słodyczy
a kwiaty pachnące
utulone w dłoniach
dają zapach szczęścia
jak młodzieńczy romans...


Gliwice 15.04.2008 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz