
sobota, 21 kwietnia 2018
Jak cudnie... 3
Jak cudnie jest świtem
stąpać z ranną rosą
iść po mokrej trawie
gdzie oczy poniosą
i słuchać jak radia
o czym brzęczą osy
a o czym skowronek
"drze się" w niebogłosy...
Jak cudnie jest z rana
zerwać kwiat kaczeńca
napić się szampana
u boku młodzieńca
i spojrzeć jak nęci
uroda motyla
i w chmurki popatrzeć
(płynące co chwila)
i wrażeń nie zatrzeć
w pamięci...
Cudnie być na łące
gdy wirtuoz świerszczyk
południowy koncert
gra do moich wierszy
i marzyć jest cudnie
(nie myśleć o niczym)
gdy trawa w południe
daje smak słodyczy
a kwiaty pachnące
utulone w dłoniach
dają zapach szczęścia
jak ostatni romans...
Gliwice 15.04.2008 r.
czwartek, 19 kwietnia 2018
Jak cudnie... 2
Jak cudnie jest świtem
stąpać z ranną rosą
iść po mokrej trawie
gdzie oczy poniosą
i chwytać biedronki
w rozpuszczone włosy
i polne skowronki
chwalić za ich głosy.
Jak cudnie jest z rana
zerwać kwiat kaczeńca
napić się szampana
u boku młodzieńca
i spojrzeć jak nęci
uroda motyla
i w chmurki popatrzeć
(płynące co chwila)
i wrażeń nie zatrzeć
w pamięci.
Jak cudnie jest wiosną
słuchać śpiewu świerszcza
chłonąć dzień radosny
jak poemat wieszcza
i marzyć bez końca
(bo nic się nie liczy)
gdy trawa na łące
daje smak słodyczy
a kwiaty pachnące
utulone w dłoniach
dają zapach szczęścia
jak ostatni romans...
Gliwice 15.04.2008 r.
wtorek, 17 kwietnia 2018
Jak cudnie... 1
Jak cudnie jest świtem
stąpać z ranną rosą
iść po mokrej trawie
gdzie oczy poniosą
i słuchać jak radia
o czym brzęczą osy
a o czym skowronek
"drze się" w niebogłosy
i patrzeć ku niebu
na przelot motyla
na chmurki pierzaste
płynące co chwila
i wrażeń nie zatrzeć
w pamięci...
Cudnie być na łące
gdy wirtuoz świerszczyk
południowy koncert
gra do moich wierszy
i marzyć jest cudnie
(nie myśleć o niczym)
gdy trawa w południe
daje smak słodyczy
a kwiaty pachnące
utulone w dłoniach
dają zapach szczęścia
jak młodzieńczy romans...
Gliwice 15.04.2008 r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)