Ktoś zgasił światło dnia letniego,
ktoś otwarł wrota letniej nocy
na skraju nieba lipcowego,
po którym tylko księżyc kroczy.
ktoś otwarł wrota letniej nocy
na skraju nieba lipcowego,
po którym tylko księżyc kroczy.
Ktoś świt obudził całkiem nowy
(pobudził mężczyzn i kobiety),
dobę podzielił na połowy,
lecz noce krótsze dał, niestety.
Lipcowe noce, dni lipcowe
mijają skryte w letnim skwarze,
niczym marzenia kolorowe,
dane jedynie w chwil wymiarze.
Kalendarz kartki swe przewraca
i bliżej sierpnia dni wybiera...
lecz godzin jeszcze nam nie skraca,
choć o jesieni czasem gdera.
Gliwice 17.07.2024 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz