Smutno i szarawo
kończy się to lato,
i cisza na polach -
martwa, niepojęta...
A jesień? - takie jej już prawo;
zgodnie z września datą -
przyjdzie: Dostojna. Nadęta.
Jakby tego mało -
wrzesień płacze deszczem...
I jesień na przyjście
czeka utęskniona...
A lato? - choć czasu ma mało,
walczy... walczy jeszcze:
w leśnych się chowa koronach.
Gliwice 06.09.2007 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz