Spadają jak liście, spadają me wiersze,
Spadają ostatnie, spadają i pierwsze.
Nabierają szlifów, formy i ogłady
Dawne moje wiersze - wyjęte z szuflady.
Kładą się jak liście, kładą moje wiersze,
Kładą się ostatnie, kładą i te pierwsze.
Otulone kołdrą z bielutkiego puchu,
Czekają pod drzewem, czekają w bezruchu...
Czy ktoś je, jak listy - podniesie, przeczyta?...
Czy któryś pod strzechy, pod dachy zawita?...
Choć mają swe wady, mają i zalety;
Czytajcie me wiersze - Mężczyźni, Kobiety!
Czytają kobiety, mężczyźni czytają,
Choć wiersze me smucą, ale i wzruszają...
Znajdą się i takie, co humor poprawią,
Więc i moje wiersze, czasem i rozbawią.
Każdy w moich strofach znajdzie coś dla siebie.
Ty je też przeczytaj... To Strofy Dla Ciebie!
Gliwice 27.02.2007 r.
Dziekuje za piekne wersy. Pozdrawiam cieplo ❤
OdpowiedzUsuń