niedziela, 30 marca 2025

Trzy głogi



Oto nadszedł dziwny dzień,
wierzby nie ma jest jej cień,
a właściwie cienie trzy...
krzewy głogu wyszły z mgły.

Iwa rosła lata całe,
miała bazie, listki małe,
aż pewnego dnia ją ścięli
i mą wierzbę diabli wzięli.

Rosną teraz głogi trzy
w jednym rzędzie, niczym kły,
co czerwony zrodzą kwiat
(albo biały) w wiele lat.

Niechaj rosną głogów cienie,
a następne pokolenie
drzewa trzy, gdy już urosną,
będzie witać z każdą wiosną.


Gliwice 12.01.2021 r.

czwartek, 27 marca 2025

Marcowy dzień

 

Deszcz wiosenny się z nagła rozpadał
i kroplami na szybach osiada.
Zaś pod starą toyotą kot drzemie;
choć wciąż pada to jest mu przyjemnie.

Wścibska sroka się kąpie w kałuży
(tej to dzień się na pewno nie dłuży),
a gdy wyschnie w słonecznych promieniach,
wiosna świeżą wybuchnie zielenią...

i przy domach, gdzie pierwsze bociany
powróciły do gniazd im już znanych,
i na łąkach, gdzie płatki kwiatowe
kroplą rosy co świt są żywione


Gliwice 25.2025 r.

poniedziałek, 24 marca 2025

Niech się zdarzy…



Koniec zimy (srebrnych) czarów,
baśni jakich mało,
i tych dźwięcznych brzmień janczarów,
gdy się sańmi gnało…

Teraz zima (niczym dama)
w szacie śnieżnobiałej,
śpi w niebiosach (całkiem sama),
jak w kolebce białej.

A z niebiosów wiosna kroczy
(w rytmie wprost tanecznym),
by radować nasze oczy
blaskiem dnia słonecznym.

Już czekają aż przybędzie
ta wiosenna pora:
na jeziorze dwa łabędzie,
w parku – łuk Amora...

Błysną znowu młode oczy,
serca będą wierzyć...
że je Wiosna zauroczy
feerią barw i przeżyć…


Gliwice 21.03.2008 r .

Panna Wiosna



Zastukała do okienka
ledwie znana mi panienka
była miła była zgrabna
była śliczna i powabna

Nim wpuściłam ją do domu
(po cichutku po kryjomu)
zaśpiewała zatańczyła...
i nas wszystkich zachwyciła!

Polubiłam tę panienkę
co w zieleni ma sukienkę
a na głowie barwny wianek...
Miły z nią był ten poranek

Potem z okna zeskoczyła
bardzo zwinna panna była
zwinna była i radosna -
bo to była panna Wiosna!


Gliwice 17.04.2020 r.

piątek, 21 marca 2025

Oczekiwany gość


Było to w marcu, gdzieś po połowie,
kiedy niezwykły gość nas odwiedził...
W zielonej sukni, z wiankiem na głowie
i włosach lśniących kolorem miedzi.

Z naręczem pełnym łąkowych kwiatów
była tak śliczna, taka radosna!
Podała kwiaty mojemu bratu
i tak mu rzekła: - Witaj, jam Wiosna!

Odtąd, co roku jej wyczekuję...
i jak co roku w marcu przychodzi.
Jak z przyjaciółką z Wiosną się czuję,
bo ona nigdy mnie nie zawodzi!


Gliwice 20.04.2007 r .

sobota, 15 marca 2025

Pory roku


Minęło lato, jesień, zima,
i wkrótce przyjdzie wiosna miła,
a wokół ciebie coś mnie trzyma,
jakbym tuż obok ciebie była.

Daleko jesteś, mój kochany,
i już cię więcej nie zobaczę.
Na próżno snułam piękne plany...
Cóż pocznę teraz? Nic.. Zapłaczę.


Gliwice 13.03.1983 r .

środa, 12 marca 2025

Strofy Dla Ciebie



Spadają jak liście, spadają me wiersze,
Spadają ostatnie, spadają i pierwsze.
Nabierają szlifów, formy i ogłady
Dawne moje wiersze - wyjęte z szuflady.

Kładą się jak liście, kładą moje wiersze,
Kładą się ostatnie, kładą i te pierwsze.
Otulone kołdrą z bielutkiego puchu,
Czekają pod drzewem, czekają w bezruchu...

Czy ktoś je, jak listy - podniesie, przeczyta?...
Czy któryś pod strzechy, pod dachy zawita?...
Choć mają swe wady, mają i zalety;
Czytajcie me wiersze - Mężczyźni, Kobiety!

Czytają kobiety, mężczyźni czytają,
Choć wiersze me smucą, ale i wzruszają...
Znajdą się i takie, co humor poprawią,
Więc i moje wiersze, czasem i rozbawią.

Każdy w moich strofach znajdzie coś dla siebie.
Ty je też przeczytaj... To Strofy Dla Ciebie!


Gliwice 27.02.2007 r.

niedziela, 9 marca 2025

Czyżby wiosną zapachniało?...


Czyżby wiosną zapachniało?...
Kot wygrzewa się na płocie,
bo mu słońca ciągle mało... 
To już wiosna? - powiedz, kocie.

Bo i deszczu kilka kropel
na zwiędnięte spadło liście.
Spadł już też ostatni sopel.
Wiosna idzie - rzeczywiście!

A niech przyjdzie, niech nas cieszy,
niech się skwery zazielenią!
Nikt tą myślą dziś nie grzeszy;
wiosnę bowiem wszyscy cenią.


Gliwice 21.02.2022 r.

czwartek, 6 marca 2025

Nocny taniec



Złote ćmy przycupnęły przy lampie,
ptak już zamilkł i ogród już zamilkł,
kiedy Zima tańczyła na skarpie,
potrząsając szklanymi soplami;

śnieg puszysty spod stóp jej tryskał
i błyszczący pędził w mą stronę;
rubinowe zabłysły ogniska
od poświaty lampy czerwonej...

Nagle fiołek pod skarpą zakwitł;
woń się niesie po całej ulicy...
a psy w budzie wpadają w psi zachwyt,
podziwiając kunszt baletnicy...

Ta zaś tańczy na skarpie jak w transie
i wiruje, i płynie jak chmurka...
aż zazdrości jej mistrz w kontredansie
(co się nocą błąkał po górkach), 

zapatrzony w soplowe zwierciadła,
zasłuchany w przejrzyste ich tony.
Lecz tancerka, po chwili upadła
(pod me stopy) jak ptak raniony...

Ja w rozpaczy ją wzięłam w w ramiona,
zaklinając prosiłam z łez mocą:
Stań się, Zimo, jak czas nieskończona
i na wieki już tańcz! - każdą nocą!

Wtedy Zima spod stóp mych powstała
i miast tańczyć, mi tak zaśpiewała:

Raz tylko tańczę w roku,
dajcie mi teraz spokój...
bo gasną moje rubiny,
jak księżyc, co właśnie zgasł...
Zostawiam wam wspominanie;
prezent coroczny jedyny...
tańczyłam swój nocny taniec
na tej skarpie ostatni raz...

* * *

Złote ćmy teraz tańczą przy lampie.
Ptak nie tańczy... odleciał gdzieś w bok.
A tuż zaraz w ogrodzie (przy skarpie)
Zima drzemie... Zatańczy za rok.


Gliwice 22.11.2007 r.

poniedziałek, 3 marca 2025

Marzec



gdy marzec wędruje pomiędzy drzewami
i między drzewami się kładzie
z dnia na dzień przybywa gałęzi z pączkami
i liści przybywa z dnia na dzień

a w runie gdzie zakwitł zawilec gajowy
gdzie mech się spod ziemi wychyla
cytrynek co chwila przyfruwa na łowy
i wiosny wygląda co chwila


Gliwice 01.03.2011 r .

piątek, 28 lutego 2025

Oj, nie przystoi...



Zimie nie przystoi
tak droczyć się z nami,
gdy u drzwi już stoi
wiosna z pierwiosnkami...


Gliwice 21.02.2011 r.

wtorek, 25 lutego 2025

Walc zimowy



 Wiatr niecnota świerki niańczy,
 mróz bałamut ściska dąb,
 pośród sosen walca tańczy
 braci para: chłód i ziąb...

 Od niedzieli do niedzieli
 tak wirują obydwa,
 że aż biało jak w pościeli
 się zrobiło w tamtych dniach.

 Styczeń, luty – złe miesiące,
 lecz cudowny jest ich czas,
 kiedy śniegiem oraz słońcem
 zdobią cudnie las i nas.


Gliwice 29.01.2010 r.

sobota, 22 lutego 2025

Pędźmy!



Znikł ostatni śnieg
Pora wznowić bieg
Ku wiośnie i dalej!
Ty mi rękę daj
Odnajdziemy raj
Wśród zielonych alej!

I niech dzieją się
Wiosny nowe dnie
Póki sił jej starczy!
Więc nabierzmy tchu
Pędźmy miły znów
Ku słonecznej tarczy!

Raj otworzy się
Niczym w cudnym śnie
W twych oczach radosnych
Gdy ci serce dam
Pośród słońca bram
I u progu wiosny!


Gliwice 06.03.2008 r.

środa, 19 lutego 2025

Sanna



Pędzą konie, pędzą sanie,
śnieg spod sań ucieka,
a dzwoneczków dźwięczne granie
słychać już z daleka…

Gwiazd srebrzystych pełne roje
tak nam przyświecają,
aż zabłysły oczy twoje,
blask ich odbijając…

A i księżyc nad jeziorem
błysnął w srebrnej toni…
więc nie braknie go nad borem,
kiedy trojka goni…

Pędzą sanie trójką koni,
wicher wokół śwista,
pokrzykuje pan Antoni:
hetta, wio i wiśta!

Stary księżyc zaczął ziewać,
gwiazdy z wolna bledną,
a Antoni nam zaśpiewał
pioseneczkę jedną:

Hej koniki, hej cisawe,
wieźcie mnie do chaty -
na gorącą czarną kawę
lub na łyk herbaty!

Pędzą sanie, pędzą konie,
śnieg spod kopyt tryska,
a ty grzejesz moje dłonie
niczym żar ogniska…

Księżyc przysnął gdzieś nad rzeką,
gwiazd już nie ma prawie…
Łza się kręci pod powieką;
sen się śni na jawie…

Ja w tych saniach z tobą, miły,
z tobą i... Antonim.
I janczary, co dzwoniły,
i ta trójka koni!

Zwalnia trojka w śnieżnej szacie,
kończy się już sanna…
a nas dwoje, w ciepłej chacie
czeka – miód i… wanna!


Gliwice 18.02.2008 r.

niedziela, 16 lutego 2025

Luty



W cichym lesie kroki słyszę
i szuranie ciężkich butów...

To z pewnością w leśną ciszę
wkradł się nagle huncwot luty...
Bo w policzki drań mnie szczypie
i swą siłę drań ogłasza...

Czemuś wrócił, chłodny typie?...
Nikt cię tutaj nie zapraszał!


Gliwice 01.02.2011 r.


czwartek, 13 lutego 2025

Przyszła zima



Kołdrą śniegu otulona 
czarna wrona,
a i trawa 
kołdrą śniegu otulona.

Tak przyjemnie,
tak bielutko się zrobiło. 
Przyszła zima... 
no i o to nam chodziło!

 
Gliwice 13.01.2012 r .

poniedziałek, 10 lutego 2025

Ja w obłokach bujam stale



Ja w obłokach bujam stale
a na ziemię wracam z żalem
bo mi weny na niej brak
lepszy więc podniebny szlak

tam z aniołem mym rozmawiam
tam modlitwy swe odmawiam
a i z Bogiem czasem gwarzę
choć mi wiary nie dał w darze

Lecz na Boga! - ufać muszę
że nie diabłu oddam duszę
gdy w Zaświaty przyjdzie iść
wszak już więdnę niczym liść


Gliwice 04.01.2012 r .

niedziela, 12 stycznia 2025

Zimowi goście


Wróbel


Wróbel dzisiaj z rana,
jakby radośniejszy...
jakby się dowiedział,
że głodu nie dozna...
bo cieszy go ziarno
i okruch najmniejszy,
i twarz ma (zza szyby),
choć ledwie ją poznał...


Sikorki


Kuchnię w mym karmniku
i bogatki mają;
cieszy je słonecznik
i kaszy ziarenko...
a skubiąc słoninkę,
ku szybie zerkają -
by dobroć i serce
nagrodzić piosenką...


Gliwice 12.01.2009 r.

czwartek, 9 stycznia 2025

Zimowy gość



Wróbelek znajomy
co dnia radośniejszy
przysiada
przy moim karmniku;
bo słońce go cieszy
i okruch najmniejszy...
choć jadła ma ptaszek bez liku.

Buszuje wśród ziaren
i ćwierka wciąż ku mnie
radosna 

od rana ptaszyna;
bo wszystko, co dobre
i smaczne - ma u mnie...
więc po cóż jej inna kraina?


Gliwice 06.01.2009 r.

poniedziałek, 6 stycznia 2025

Czy to żart?



Zima jest czy jej nie ma?
Co się stało z tą porą roku?
Bo to teraz to ściema,
zamiast bieli mam szarość zza bloku...

Ani sanek, ni nart,
ni bałwanka białego nie widzę...
Czy ta zima to żart,
czy ja tylko na niby z niej szydzę?...

Już się styczeń pojawił,
brat lutego (to przecież już wiecie...) -
ani śnieżyc, ni zawiej,
ba, ni jednej malutkiej zamieci!


Gliwice 03.01.2020 r.

niedziela, 5 stycznia 2025

Uroki zimy



 Bieleje od rana
 i las i polana
 i pole się bieli w oddali

 więc zając przykicał
 bo biel go zachwyca
 i nawet na chłód się nie żali

 Choć marzną mu uszy
 i skoki (wśród głuszy)
 i zaspy go kryją wysokie

 on w polu się cieszy
 (jak ja wśród pieleszy)
 bo zima ma swoje uroki...


 Gliwice 13.01.2010 r.

piątek, 3 stycznia 2025

Niech się spełnią...


Ognie sztuczne
prują w niebo
błyszczą gwiazdy
hen wysoko
noworoczne
myśli biegną
nadziei
srebrzystą drogą

I z ufnością
mkną
jak ptaki
ku życzeniom
w krąg składanym
serdecznym
choć wciąż jednakim
i szczerym
bo z serca danym

Księżyc
niebo olśnił pełnią
życzenia
płyną jak czary
niechaj się każdemu
spełnią
i marzenia
i zamiary


Gliwice 02.01.2008 r.

wtorek, 31 grudnia 2024

Zimowe wyznania

 

dokoła śnieg
się biały słał
nikogo zewsząd
oprócz nas
a tyś tak blisko
przy mnie stał
i nazbyt szybko
mijał czas…

słuchałam wyznań
w leśnej ciszy
i dobrze mi tam
z tobą było
lecz nikt tych słów
już nie usłyszy…
to raz
wypowiedziana miłość


Pyskowice grudzień 1969 r.