sobota, 1 sierpnia 2020

A imię jego - lato


Poszła wiosna hen w zaświaty
Zostawiając pustkę w sercu
A w jej miejsce łotr kudłaty
Siadł na bujnych traw kobiercu...

Imię jego zwykłe - lato
Lecz niezwykła pora jego
Bo choć równy jest psubratom
Wie, co czynić i dlaczego...

Barw paletą łąki zdobi
Złoci zboża, brzegi plaż
Aż się w sercu raźniej robi
Aż się uśmiech pcha na twarz...

Pełnią szczęścia się upajam
Kiedy lato dookoła
Z barw paletą mnie oswaja
I mnie kochać uczy zgoła...

Imię jego wzywam nocą
Wzywam świtem i porankiem
Boć mnie nęci barw swych mocą
Boć mi mężem i kochankiem...

Niech mnie trzyma boskie lato
W swych objęciach, choćby rok...
Ja mu serce oddam za to
I podążę z nim krok w krok...


Gliwice 20.06.2011 r.