wtorek, 30 sierpnia 2022

Koszyk wrzosów


Koszyk wrzosów mi dałeś kochany
prosto z lasu bo wrzesień już blisko
fioletoworóżowe dywany
rozścieliły się pięknie i nisko

Na polanie przy ścieżkach beżowych
las fioletem i różem urzeka
aż się zwierz nim zachwycił, zwierz płowy
co przedwczoraj przed tobą uciekał

Rozkwitają mi wrzosy w koszyku
i zapachem mnie nęcą co rano
za nie serce dziękuje po cichu -
dzięki nim znów się czuję kochaną


Gliwice 28.08.2021 r.

środa, 24 sierpnia 2022

Chcę...


Chcę
być pośród świerków
i buków zielonych -
gdzie treli i ćwierkań
tony i półtony;

do drzew się uśmiechać,
niebem się zachwycać,
przed wiatrem uciekać,
z zającem pokicać,
albo biec po trawie
jak rosa poranna
i we śnie na jawie
pachnieć jak dziewanna...

Chcę
się dziwić gwiazdom
i kształtom obłoków -
gdy myślom zabraknie
weny i polotu;

do chmur się uśmiechać,
niebem się zachwycać,
pieśni ku czci śpiewać,
biegać po ulicach
albo dla zabawy -
jak ta młoda panna,
wychylać się z trawy
jak żółta dziewanna.

O miesiącu złoty,
o poro sierpniowa -
jak miłości dotyk
w sercu cię przechowam!


Gliwice 02.08.2010 r .

niedziela, 21 sierpnia 2022

Jarzębina czerwona, czyli koniec wakacji


Rośnie to drzewo tuż obok domu
i rok w rok kwitnie jak kwiat akacji,
po to, by w sierpniu barwą owoców
oznajmić wszystkim: koniec wakacji!

Gdy jarzębina koral czerwony
na skwer zielony z wiatrem rozrzuca,
czas już szykować plecak do szkoły
i czas zabawki zebrać z podwórza.

Czas to niełatwy, ale uroczy,
gdy jarzębina (raz nie wiem który)
na szyjach dziewcząt wiesza ochoczo 
sznury korali - kolie natury. 


Gliwice 20.08.2022 r.

czwartek, 18 sierpnia 2022

Dar nocy


Księżyc gwiazdami wypełnił niebo,
a gwiazdy cieszą mnie blaskiem,
jak młodzi chłopcy z grupy Placebo,
jak brzeg ze złocistym piaskiem.

Jaśmin odurza zapachem płatków,
na gałąź zaprasza morwa,
a ja się mocno chwyciłam kwiatków,
by wiatr mnie w górę nie porwał.

Uszom otwartym na świat szeroko
grają niebieskie organy,
a gwiazdy z nieba puszczają oko
do par w muzykę wsłuchanych.

Słucham wraz z nimi niebiańskich tonów;
nawet zza okna je słyszę...
To nie organy! To odgłos dzwonów,
bo wiatr je mocno kołysze.

Jeszcze wybrzmiewa echo tych dźwięków,
jeszcze nie tracą swej mocy,
a świt już szepcze: - za sen podziękuj,
za sen, co darem był nocy.


Gliwice 07.08.2007 r.

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Żniwiarz


Pszenicę kosili w pełnym słońca żarze,
a żyto - już blisko wieczora.
I teraz znużeni, zmęczeni żniwiarze
wracają do domu. Wszak odpocząć pora.

A żniwiarz Walenty - brudny, zlany potem
i mocno strudzony, usiadł pod parkanem
i pomyślał: Spocznę... Umyję się potem...
a po chwili zasnął! Zbudził się nad ranem -

i zwlókł się do chaty. Głodny i zmęczony
ledwie próg przekroczył, ale odzież zrzucił
i z brudu się obmył. Pojadł (odświeżony,
przebrany na nowo)... i na pole wrócił.


Gliwice 20.07.2007 r.

piątek, 12 sierpnia 2022

Metamorfoza


Kiedyś rankiem dzisiejszym mnie zoczył,
byłam jeszcze na wpół senna,
a kiedyś spojrzał mi w oczy,
byłam już prawie wiosenna.

A kiedyś odszedł równo ze słonkiem,
stałeś się nagle małym skowronkiem,
szarym jak kolor mydła -

lecz jutro sfruniesz ku mnie z powrotem,
staniesz się sobą znowu, a potem...
zrzucisz na zawsze swe skrzydła.


Gliwice 26.06.2007 r.