
środa, 3 lipca 2024
A imię jego - lato
Poszła wiosna hen w zaświaty
Zostawiając pustkę w sercu
A w jej miejsce łotr kudłaty
Siadł na bujnych traw kobiercu...
Imię jego zwykłe - lato
Lecz niezwykła pora jego
Bo choć równy jest psubratom
Wie, co czynić i dlaczego...
Barw paletą łąki zdobi
Złoci zboża, brzegi plaż
Aż się w sercu raźniej robi
Aż się uśmiech pcha na twarz...
Pełnią szczęścia się upajam
Kiedy lato dookoła
Z barw paletą mnie oswaja
I mnie kochać uczy zgoła...
Imię jego wzywam nocą
Wzywam świtem i porankiem
Boć mnie nęci barw swych mocą
Boć mi mężem i kochankiem...
Niech mnie trzyma boskie lato
W swych objęciach, choćby rok...
Ja mu serce oddam za to
I podążę z nim krok w krok...
Gliwice 20.06.2011 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz