
środa, 4 września 2024
Babiego lata nić się niesie...
Niedaleko, tuż przy lesie,
wiatr niteczkę białą niesie,
przez gałęzie drzew przeplata
cienką nić babiego lata...
wiesza ją na sznurku z trawy,
ciut niezdarnie i bez wprawy,
aż się pająk niepokoi,
co na źdźble jak posąg stoi:
- Dokąd wiatr tę nitkę wlecze,
przecież słońce wnet ją spiecze,
a ja po to ją utkałem,
żeby jej nie stracić całej...
Na to wietrzyk tak powiada:
- Niech mi nikt nie podpowiada,
jak i co mam z nitką robić,
ja chcę tylko świat ozdobić...
taka jest dziś moja rola,
więc roznoszę dziś po polach,
po drożynach i po łąkach
dzieło moje i pająka...
Gliwice 01.09.2019 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz